11 listopada 2016 na stadionie w Bukareszcie rozegrał się mecz eliminacyjny do MŚ Polska -Rumunia. Włoscy komentatorzy sportowi już od rana mówią przede wszystkim o „zemście Lewandowskiego„, który od pierwszych minut słyszał głośne gwizdy na stadionie w Bukareszcie.
Ale zacznijmy od początku: pierwsza połowa była nieco „usypiająca” z wyjątkiem gola Grosickiego.
Grosicki – azione bellissima
Grosicki pokazał przepiękną akcję z zimną krwią stawiając czoła bramkarzowi Tatarusanu (aktualnie grającemu w klubie Fiorentiny).
Glik i Pazdan – nieprzemakalni
Włoska prasa chwali „100% nieprzemakalną” obronę polskiej reprezentacji. Glik i Pazdan stworzyli prawdziwy „czerwony mur” (grali w czerwonych koszulkach), perfekcyjny w defensywie.
Robert Lewandowski – bezlitosna zemsta
Po wyjątkowo „obrzydliwym” epizodzie z petardą – piszą włoscy komentatorzy – polski kapitan jeszcze bardziej się „naładował” i był bezlitosny: dwa gole i Rumuni idą do domu!
Poniżej przykładowy tytuł w mediach włoskich: