Każdy naród, każde miasto ma swojego bohatera. San Severino Marche, położone w górach dopiero co dotkniętych trzęsieniem ziemi, stara się wrócić do normalności i umocnić pamięć swego żołnierza, lotnika Ludovico Censi.
4 grudnia b.r o godzinie 10.30 odbyła się uroczystość nadania nazwy “Piazzale Arma di Cavalleria” placu znajdującemu się tuż przy cmentarzu San Michele, gdzie został pochowany były kawalerzysta, a później żołnierz Sił Powietrznych.
Na uroczystość zostało zaproszonych wielu gości: burmistrz miasta Rosa Piermattei, były kapelan wojskowy ksiądz Eraldo Pittori, Konsul Honorowa RP w Ankonie Cristina Gorajski, Rektor Uniwersytetu w Camerino Flavio Corradini, prezydenci stowarzyszeń wojskowych. Przede wszystkim obecni byli członkowie Nowego Stowarzyszenia Polsko-Włoskiego w Marche, z przewodniczącą na czele panią Marią Teresą Bulhak-Jelski, gdyż tego dnia podkreślona została współpraca z lokalną sekcją Krajowego Stowarzyszenia Jeźdźców Konnych.
Jego prezydent Kapral Fabrizio Grandinetti wypowiedział wiele ciepłych słów na temat narodu polskiego, żołnierzy polskich, jako ludzi walczących o wartości ponadczasowe, o honor i Ojczyznę. Wyraził zachwyt nad nowonarodzoną przyjaźnią i wspólnymi planami.
Ciąg dalszy uroczystości odbył się w restauracji, gdzie przedstawione zostały 3 filmy. Pierwszy opowiedział historię Polski w krótkiej animacji. Drugi, to hołd oddany żołnierzom generała Władysława Andersa – przegląd zdjęć z II Wojny Światowej. Trzecia projekcja, to mini album upamiętniający działalność z 2016 roku, Sekcji Kawalerzystów z San Severino Marche.
Podczas obiadu, rozmów i nawiązywania przyjaźni prezydent Grandinetti wraz z wiceprezydentem Mario Massini przyznali pamiątkowe wyróżnienia osobom silnie działającym na rzecz stowarzyszenia, wolontariatu po trzęsieniu ziemi i w obronie ideałów jeźdźców konnych.
Przemiłym gestem, prawdziwych dżentelmenów, było obdarowanie goszczonych kobiet kwiatem orchidei.
W tym dniu otwarty został nowy akapit obu stowarzyszeń, które zobowiązały się do współpracy. Zostaje nam tylko poczekać na jej owoce.
Korespondencja z Marche: Anna Traczewska, autorka bloga PLorIT.