Jak to często bywa, życie potrafi zaskakiwać. Zaskoczyło i mnie podczas jednej z wizyt w domu wynajmowanym przez moją dobrą znajomą ze Stanów. Popołudnie we Florencji, ukwiecony taras przy Porta Romana oraz prosecco idealnie wpasowujące się w klimat.
W pewnym momencie dostrzegam tabliczkę na ścianie budynku przy tarasie, na którym miło spędzamy czas ze znajomymi. Moją uwagę przykuwa nazwisko, polskie nazwisko umieszczone na tablicy: Stanisław Brzozowski. Reakcja natychmiastowa: wow, o co chodzi?
Stanisław Brzozowski, polski pisarz epoki Młodej Polski. Okazuje się, że w latach 1908-1910 Brzozowski mieszkał właśnie w tym samym domu, w którym miałam okazję wielokrotnie przebywać, zajadając się włoskimi smakołykami w towarzystwie przyjaciół.
Polski pisarz epoki Młodej Polski, znany przede wszystkim jako autor „Legendy Młodej Polski”. Mówi się, że był autorem często kontrowersyjnym, nie obawiającym się stosowania krytyki w pisaniu o czasach jemu współczesnych. Życiorys Brzozowskiego to pasmo wielu historii, podróży i oskarżeń między innymi o współpracę z carską policją. Jego losy zainteresowały autorów bardziej nam współczesnych. Czesław Miłosz w swoim dziele „Człowiek wśród skorpionów. Studium o Stanisławie Brzozowskim” wnikliwie analizuje życie Brzozowskiego, jego idee i twierdzenia. Wspomniana tablica powstała z inicjatywy Polsko-Włoskiego Stowarzyszenia Kulturalnego w Toskanii. W 2011r. nastąpiło uroczyste jej odsłonięcie:
Foto: Martyna Jurgaś
Stanisław Brzozowski zmarł w wieku 33 lat, w 1911r. we Florencji, gdzie został pochowany na cmentarzu Trespiano. Podobno pisarz zażyczył sobie, by pochowano go wraz z egzemplarzem „Boskiej komedii” oraz zdjęciem żony.
Taras domu florenckiego, w którym mieszkał Brzozowski
Tak jak wspomniałam na początku, życie potrafi zaskakiwać, jak widać Włochy pod wieloma względami również. Podróżując tu i tam, zawsze przyjemnie jest odkryć polskie ślady poza granicami naszego kraju i tym samym czerpać nową wiedzę, jednocześnie dzieląc się nią z przyjaciółmi z innych części naszego globu.
Korespondentka podróżnicza Martyna Jurgaś
Blog: marti sempre avanti
ALL RIGHT RESERVED
