Jak zwykle ten, kto wniósł coś nowego, ciekawego i autentycznego, a jednocześnie nie przekroczył zbytnio ram programu i jego reguł, zwyciężył. I w tym roku była to Portugalia. Gratulacje!
Włochy na 6. miejscu poradziły sobie dość dobrze, chociaż – wiem to dobrze – liczyli na więcej! Francesco Gabbani był świetny już kilka miesięcy temu w Sanremo (o tym włoskim festiwalu napisałam Wam tutaj.), a wczoraj ze swoją małpą w Kijowie rozgrzali publiczność do czerwoności (tutaj znajdziecie filmik z występu finałowego)!
Wiecej: Dream of Milano