Florencja wypowiada wojnę turystom biwakującym na chodnikach i schodach przed wejściem do kościołów.
W godzinach obiadowych w centrum miasta co raz częściej pojawiają się funcjonariusze polewający chodniki i schody wodą z hydrantów, a nawet prosto z wiader – tak właśnie zarządził burmistrz miasta Dario Nardella.
Jak tłumaczy burmistrz zarządzenie ma oduczyć niekulturalnych, „dzikich” biwakowiczów, którzy pozostawiają po sobie śmieci i odpadki jedzenia, a wadze miejskie muszą utrzymać higienę i czystość na zabytkowych ulicach i placach.
.