Co roku niestety, i to coraz częściej, zdarza się, że któreś z rodziców w pośpiechu czy w dużym stresie zapomina o dziecku pozostawionym w foteliku na tylnym siedzeniu. Taka amnezja dysocjacyjna selektywna nierzadko kończy się tragicznie dla malucha, szczególnie w lato, gdy temperatura w rozgrzanym samochodzie rośnie z minuty na minutę.
Taka tragedia miała miejsce m.in na początku czerwca tego roku w Arezzo:
.
.
Dlatego włoscy parlamentarzyści dyskutują obecnie nad wprowadzeniem obowiązku stosowania urządzeń, tzw. „dispositivi salva-bebè” ratujących małe dziecko przed pozostawieniem ich w aucie. Poprawka do artykułu 173 kodeksu drogowego brzmi: “Il conducente del veicolo, qualora abbia tra i passeggeri un bambino di statura inferiore a 1,5 metri, ha l’obbligo di dotarsi ed utilizzare dispositivi anti-abbandono” – „kierowca pojazdu, jeśli ma wśród pasażerów dziecko poniżej 1,5 metra wzrostu, ma obowiązek zastosować urządzenie przeciwko pozostawieniu dziecka bez opieki”
W projekcie mowa jest także o urządzeniach „salva-animali a bordo” – ratujacych zwierzęta pozostawione w aucie.
Obecnie na rynku włoskim można już znaleźć różne tego typu urządzenia, od sygnałów akustycznych po aplikacje internetowe.