Kolejna tragedia na jeziorze Garda: utonął polski rekordzista w nurkowaniu

Nieco ponad trzy miesiące temu zginął polski nurek w wodach jeziora Garda, i znów zdarzyła się kolejna tragedia.  Tym razem 38 letni Polak, doświadczony nurek i zarazem polski rekordzista Wacław Lejko, który w środę przyjechał nad jezioro Garda wraz z dwoma kolegami na nurkowanie w okolicach Benaco. Mężczyźni chcieli zejść do głębokości  -275 metrów, podają lokalne media, i tym sposobem pobić rekord włoskiego nurka, Luca Pedrali. (Cztery rekordy poniżej 250 metrów zdobyli właśnie Polacy).

Polak zanurzył się około 8.00 rano  w okolicach  porto di Tremosine. Tymczasem po 50 minutach, gdy mężczyzna nie dotarł na wyznaczone miejsce wymiany butli i  ślad po nim zaginął, koledzy wezwali pomoc. Tlen w butlach miał wystarczyć do godziny 15.30.

Na miejsce przybyli ratownicy ochotnicy z Tremosine, karabinierzy z Limone i straż pożarna z Salò. Nadbrzeżne wody patrolowała straż przybrzeżna z Salò. Ratownicy długo przeszukiwali głębiny jeziora, o godzinie 16.00 zanurzono także robota „Rov”.

 

Dopiero o godzinie 19.00 włoscy ratownicy odnaleźli ciało na głębokości 230 metrów. Badania sekcji zwłok mają określić przyczyny zgonu.




13 thoughts on “Kolejna tragedia na jeziorze Garda: utonął polski rekordzista w nurkowaniu

  1. Adam76

    Witam !

    Nie to żebym był strasznie upierdliwy, ale …… zatonąć to może okręt / łódź, a człowiek może jedynie utonąć.

    A tak poza tym, to bardzo mi będzie żal Wacka.

    Reply
  2. Śmigło.Były nurek głębokowodny MW.

    Bardzo mi przykro,że znowu odszedł jeden z naszej nurkowej Rodziny…Składam wyrazy współczucia.Z mojej strony jeszcze mała dygresja co do tej notatki:Wackowi nie mogło zabraknąć tlenu w trakcie zanurzania,bo tlen używany jest w ostatniej fazie dekompresji podczas wynurzania a na takie głębokości używa się mieszanek oddechowych typu „trimix”,”heliox” itp. Ale to teraz nie najważniejsze…To tylko na przyszłość gdybyście Państwo pisali cokolwiek na tematy nurkowania…Warto zapoznać się wcześniej z tym tematem.
    Cześ Jego Pamięci.

    Reply
  3. m.

    Nie „tlen” a powietrze, czy w tym wypadku raczej mieszanki gazowe. Tlen na tych glebokosciach zabija po jednym wdechu. Nie nurkuje sie na tlenie.

    Reply
  4. Jogi

    Wacław zawsze będziesz w naszych sercach. Byłeś człowiekiem o wielkim sercu i wspaniałym kolegą. Kondolencje dla całej rodziny. Wielcy ludzie zbyt szybko odchodzą…

    Reply
  5. Tadek

    Kondolencje dla całej rodziny ,szczególnie dla mamy Wacka. Będzie go bardzo brakowało , ze świecą dzisiaj szukać takich ludzi .Spoczywaj w pokoju Wacławie

    Reply
  6. Z.S.

    Składam wyrazy współczucia dla całej rodziny. Pana Wacka znałam tylko z opowiadań synów, których uczył nurkować, wiedziałam że musi to być niezwykły człowiek. Miałam okazję przez chwilę dwukrotnie rozmawiać osobiście. Wrażenie jakie wywarł, nie da się opisać, ludzi tak życzliwie nastawionych do innych nie spotyka się na codzień. Rozmowę pamiętam do dziś. Pan Wacek na pewno był jednym z tych ludzi, którzy stają na drodze by innym pomóc. Spoczywaj w pokoju.

    Reply
  7. Res

    Droga Redakcjo.

    W butlach do nurkowania jest mieszanka oddechowa: powietrze, nitrox, przy głębokich nurkowaniach specjalistyczne mieszanki ale nie czysty tlen. Gdyby nurkował na czystym tlenie to już po przekroczeniu głębokości 20-30 metrów najprawdopodobniej ten tlen by go zabił.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *