W dzisiejszych czasach jest to pasja, która w większości została zastąpiona przez haft maszynowy, niewiele osób dziś trudzi się by stworzyć ręcznie haftowane wzory. Tymczasem miałam przyjemność porozmawiać z panią Karoliną Kraszewską zamieszkałą w Genui, która wykonuje ręcznie haftowane obrazy.
Pani Karolina ma 31 lat, z zawodu jest masażystką (prowadzi własny salon), mieszka z narzeczonym i 2 psami Lolą i Dżekiem w Genui. We Włoszech przebywa od 13 lat.
W jaki sposób znalazla się Pani we Włoszech?
Po prostu przyjechałam na wakacje i zostałam.
Fantastycznie! Proszę nam coś opowiedzieć o swoich pasjach
W chwilach wolnych haftuję (głównie obrazy) .. i podróżuję. Zwiedziłam wiele państw naszej pięknej Europy, w międzyczasie mieszkałam rok w Albanii, gdzie uczęszczałam na kurs języka dla obcokrajowców. Posługuję się biegle 5 językami. Kocham również muzykę klasyczną, teatr i operę. Pracuję zawsze przy muzyce gdyż uważam że jest najlepszym sposobem kuracji, nie tylko ciała lecz także umysłu. Muzyka klasyczna od lat jest stosowana w psychiatrii… Wszystko to co lubię i czym się zajmuję zawodowo i w wolnym czasie uspokaja mnie .. koi duszę i z czasem pozwoliło mi kochać siebie, naturę, i to co mnie otacza. Uważam że bardzo ważne jest odnalezienie samego siebie i wykonywanie tego co się kocha. Każdy z nas w głębi ma swoje powołanie. Jeśli jeszcze go nie odnalazł, to czas aby zatrzymać się choć na chwilę i zastanowić się, czy to jak żyjemy i co robimy naprawdę, daje nam satysfakcję, czy czujemy się szczęśliwi. A jeśli nie, to może przyszedł czas na zmiany??…
Jak zaczęła się przygoda z haftowaniem i nad czym w tej chwili pani pracuje?
Zaczęłam haftować mając 14 lat. Moja rodzina zawsze starała się wypełnić mój wolny czas, od dziecka chodziłam na różne kółka zainteresowań, balet, do szkoły muzycznej… Przyszedł czas i na haft… Siostry zakonne nauczyły mnie wyszywać pojedyncze kurczaczki na kartki wielkanocne i tak się zaczęło. Później kurczaczki i zajączki wydawały mi się naprawdę banalne, potrzebowałam czegoś więcej i „trudniej”, i tak w wieku 17 lat wyszyłam mój pierwszy obraz „Jezu ufam Tobie”. Aktualnie wyszywam projekt „Cztery Pory Roku”, wykonuję jesień.
Czym jest haftowanie dla pani? To tylko pasja?
Haft jest dla mnie oazą spokoju, pasją, a przede wszystkim satysfakcją. Poświęcam mu 3-4 godziny dziennie, czasami zarywam noce. Nie jest prawdą, że w życiu nie ma czasu na to, czy tamto, jeśli coś się kocha, to znajdzie się czas…, wszystko inne to tylko wymówki.
Skąd bierze Pani pomysły na nowe dzieła? ….
Moje obrazy to głównie kwiaty, martwa natura, pejzaże .., natura sama przychodzi do mnie. Zwykle planuję 10 następnych prac i wykonuję je jedną po drugiej.
Ile czasu potrzeba na wykonanie jednego obrazu?
Trudno określić ile czasu mi zajmuje na wykonanie jednego obrazu, czasem tydzień, czasem sześć miesięcy, w zależności od wielkości, liczby kolorów, tła…
Czy ma pani jakiś swój ulubiony haft?
Najbardziej lubię obraz, który przedstawiłam na zdjęciu: skrzypce w tle nut otoczone różami …
Dużo mnie kosztowała ta praca. Wykonywałam ją ponad 6 miesięcy. Samo tło posiada 30 różnych kolorów. Jako dziecko grałam na skrzypcach. Kocham róże, a muzyka upiększa mój świat. Myślę że ten obraz ma jakieś znaczenie … , może jest symbolem mojego dzieciństwa? Kto wie …
Czy kiedykolwiek miała Pani okazję pokazać publicznie swoje niezwykłe prace?
Nie, jeszcze ich nie wystawiałam. Zawsze traktowałam haft jako moją pasję, nigdy niczego nie sprzedawałam, parę moich prac podarowałam na cele charytatywne.
To może w przyszłości? Jeśli będzie ich dużo więcej?
Myślę, że w przyszłości wystawie je. Dostałam różne propozycje i sugestie, jednak to jeszcze chyba nie ten moment.
Dziękuję bardzo za rozmowę. Mam nadzieję, że będzie można zobaczyć kiedyś z bliska te pracochłonne i kolorowe hafty….
Rozmawiała: Aneta Malinowska, autorka stron Polacy z Bolonii i okolic i Aneta Malinowska – fotografie, pittura
