Adrianna Siennicka, Konsul Generalny RP w Mediolanie: „Nasza Polonia jest bardzo dobrze zorganizowana”

Zapraszamy na rozmowę z  Konsul Generalną RP w Mediolanie, Panią Adrianną Siennicką:

Przypomnijmy naszym Czytelnikom kiedy objęła Pani urząd Konsula Generalnego RP w Mediolanie

Moja kadencja rozpoczęła się dokładnie 25.02 2017 r. Niemniej mam wrażenie, że jestem w Mediolanie już znacznie dłużej. Wynika to z intensywności pracy i wielu doświadczeń, które ten rok ze sobą przyniósł. Wszystko to sprawiło, że minął mi on szybko i niepostrzeżenie.

Ma Pani za sobą wiele lat pracy naukowej na Uniwersytecie Warszawskim, co Panią skłoniło, aby zmienić radykalnie kierunek swojej kariery zawodowej?

To było przede wszystkim bardzo ciekawe wyzwanie, możliwość realnego wpływu na kształtowanie dobrego wizerunku Polski, promocji bogatej polskiej kultury, mówienie o jej historii i tradycji. Mamy bardzo wiele do zaoferowania. W kontekście Włoch, ze względu na liczne związki historyczne, wspólną walkę o wolność, niepodległość i jedność narodową to zadanie szczególnie ważne.

Poza tym moje pierwsze doświadczenie zawodowe było związane właśnie z pracą w dyplomacji, którą  zdecydowałam się porzucić po kilku latach na rzecz uczelni i doktoratu. Jak pokazało życie musiałam podświadomie wracać do tego pierwszego doświadczenia i ostatecznie podjęłam się tego zaszczytnego i bardzo wymagającego zadania, choć nie bez pewnego wahania, które wynikało z mojego ogromnego i wrodzonego poczucia odpowiedzialności. Sądzę, że tego typu wybory nie powinny dziwić. To doświadczenie wielu osób wywodzących się ze środowisk akademickich, które zdecydowały się na wyjazd na placówkę.

Moja praca na uczelni dała mi z pewnością bardzo dobre przygotowanie. Jako italianistka nie musiałam poznawać kraju urzędowania ani jego języka. Włosi bardzo to sobie cenią. To moim zdaniem wykorzystanie potencjału, który można dobrze spożytkować i niejako z marszu podjąć się konkretnych zadań. Chcę jednak mocno podkreślić, że zostanie konsulem to nie tylko chęci i wola. Wyjazd poprzedzają żmudne przygotowania i bardzo wymagające egzaminy konsularne, zdobycie uprawnień. To ciężka praca przed wyjazdem i na miejscu, praca obarczona dużym czynnikiem stresu. Staram się w niej być sobą i przede wszystkim godnie reprezentować nasz Kraj. Mam nadzieję, że moja praca w Mediolanie przyczyni się do promocji Polski i pozostawi trwałe ślady.

Wielu naszych czytelników nie miało jeszcze okazji odwiedzić nowej siedziby konsulatu. Jak Pani się podoba nowy budynek przy via Monte Rosa, czy poprawił się standard i prestiż naszej placówki konsularnej w Mediolanie?

Siedzibą KG RP w Mediolanie nie można się nie zachwycić. Podobno zazdrości nam jej wiele przedstawicielstw konsularnych urzędujących w Mediolanie i trudno im się dziwić. Willa Spinza, w której mieści się nasz urząd,  wybudowana została na początku ubiegłego wieku w słynnym i bardzo charakterystycznym dla Mediolanu stylu liberty. Niemniej mediolańska secesja łączy się w willi z elementami eklektycznymi: asymetryczną klasycyzującą wieżą z prawej strony wejścia i neorenesansowymi fryzami oraz obramieniami okien o prostych i eleganckich motywach geometrycznych. Wszystkie te elementy pełnią jednocześnie funkcję dekoracyjną, podobnie jak kraty w oknach i drzwiach, balustrada klatki schodowej, wzdłuż której wiją się zdobne motywy roślinne.

Całości dopełnia niewielki, aczkolwiek bardzo elegancki ogród, przez który przebiega ścieżka z delikatnym motywem falującej łodygi roślinnej, jeden z ulubionych ornamentów stylu liberty. Ten sam element znajdziemy na podłodze w salonie.

Część budynku okala wyjątkowej urody glicynia, która swym zapachem przypomina zapracowanym pracownikom o wiośnie oraz od tego roku niebieskie kwiaty plumbago czyli ołownika, wijące się po ozdobnych oknach.

Oczywiście w takich wnętrzach bardzo dobrze się pracuje i niestety z czasem przestaje zwracać się uwagę na osobliwe detale.

Jakich gości honorowych i jakie delegacje zagraniczne mieli Państwo przyjemność podejmować już w nowej siedzibie?

Przyjmujemy przede wszystkim delegacje z kraju. Do naszej siedziby przychodzi również wielu dyplomatów i znamienitych gości. To naturalne, ponieważ mediolański korpus konsularny jest w tej chwili największym korpusem na świecie. Ostatnio wizytę kurtuazyjną złożył nam w związku z rozpoczęciem swej misji pan Konsul Generalny Republiki Federalnej Niemiec,  Claus Robert Krumrei. Podczas tegorocznego majowego pikniku polonijnego ogromną niespodziankę zrobiła nam swoją nieoczekiwaną obecnością pani Alicja Węgorzewska, Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej.

W konsulacie bywa wiele osobistości ze świata kultury, nauki, sportu, mediów. Nie sposób byłoby wymienić tu wszystkich. Wszyscy nasi goście są dla nas tak samo ważni.

Czy miała Pani okazję również udzielić ślubów w konsulacie? Czy często polskie pary decydują się na ceremonię zawarcia małżeństwa przed konsulem?

Tak, udzieliłam już kilku ślubów.

Polacy coraz częściej decydują się na ślub w mediolańskim konsulacie i wcale się nie dziwię, bo nasza siedziba, jak już mówiłam, jest wyjątkowo reprezentacyjna. W tym roku mamy szczególnie dużo zapytań o taką możliwość.

Na marginesie dodam, że gdyby ustawa zezwalała na zawieranie małżeństwa przed konsulem poza siedzibą, to Skarb Państwa mógłby się znacznie wzbogacić. Jest to związane z tym, że najwięcej osób pragnie powiedzieć sobie sakramentalne „tak” w majestatycznej Wenecji. Niestety tak jak wspomniałam nie jest to możliwe, ale zapytań jest rzeczywiście mnóstwo.

Ile dni wcześniej przed datą uroczystości należy zarezerwować ślub?

Nupturienci zobowiązani są stawić się w naszym urzędzie osobiście, co najmniej na miesiąc przed planowaną datą ślubu. Składają wówczas tzw. zapewnienia małżeńskie. Przypomnijmy, że związek małżeński przed konsulem mogą zawrzeć osoby posiadające wyłącznie obywatelstwo polskie.

Przy tej okazji chciałabym zachęcić wszystkich, nie tylko przyszłych małżonków,  do odwiedzania naszej strony internetowej, na której można znaleźć odpowiedzi na wiele nurtujących naszych obywateli pytań.

Ilu polskich obywateli mieszka obecnie w północnych regionach Włoch, które podlegają pod opiekę Konsulatu w Mediolanie?

Według danych ISTAT na dzień 01.01.2017 r. w północnych Włoszech było zameldowanych 32.330 obywateli polskich. To jednak nie są pełne dane, ponieważ nie ujmują one tych obywateli polskich, którzy nie zdecydowali się na legalizację swego pobytu, tych którzy nabyli również włoskie obywatelstwo oraz dzieci do lat 14. Stąd ogólną liczbę polskich obywateli w okręgu określa się szacunkowo na ponad 40.000 osób.

Z jakimi sprawami zwracają się najczęściej Polacy do konsulatu? Czy wszystkie problemy naszych rodaków konsulat jest w stanie rozwiązać?

Staramy się pomagać naszym Rodakom we wszystkich problemach w ramach naszych kompetencji. Oznacza to np., że pomożemy w wyrobieniu paszportu, ale nie możemy np. wyrobić nowego dowodu, ponieważ konsulat jest organem paszportowym. Jeśli dana sprawa wykracza poza nasze możliwości, to zawsze wskazujemy organ, do którego polscy obywatele mogą się zwrócić i udzielamy wskazówek ułatwiających poruszanie się w nie zawsze łatwych procedurach. Staramy się zawsze wskazać właściwą drogę do załatwienia danej sprawy. Chcemy, aby nasi Rodacy wiedzieli, że naprawdę chcemy pomóc, nawet jeśli nie możemy bezpośrednio zająć się danym problemem.

W konsulacie najczęściej załatwiane są sprawy paszportowe, prawne, w tym legalizacje dokumentów, obywatelskie oraz z zakresu stanu cywilnego. Wszystko jest szczegółowo i przejrzyście opisane na naszej stronie internetowej.

Polonia włoska raczej dobrze się integruje we Włoszech, ale czy często zwracają się do konsulatu osoby z problemami społecznymi?

Takie osoby często do problemów nie chcą się przyznawać. Niemniej, oczywiście do konsulatu przychodzą nierzadko również osoby bezdomne i znajdujące się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. W miarę naszych możliwości i kompetencji staramy się każdemu z osobna pomóc. Nie wszystkie problemy z powodu różnych uwarunkowań daje się jednak rozwiązać.

Staramy się wychodzić naprzeciw nie tylko im, ale i pozostałym Rodakom, którzy takiego wsparcia potrzebują. Organizujemy bezpłatne dla Polaków porady prawne w ramach naszej współpracy z doświadczonymi prawnikami oraz staramy się zapobiegać ewentualnym problemom proponując naszym Rodakom ciekawe warsztaty jak chociażby zapoczątkowane w listopadzie  ubiegłego roku warsztaty dla emigrantów z Polski z cyklu „PIERWSZA POMOC EMIGRANTA”, które w bardzo ciekawy sposób prowadzi współpracująca z nami dr Grażyna Ścisłowska, specjalista w dziedzinie kompetencji międzykulturowej.

Co to jest system rejestracji e-Konsulat? Jakie sprawy załatwimy rejestrując się przez Internet, a jakich nie?

System rejestracji e-konsulat pozwala na zapisanie się na konkretną godzinę na wizytę w konsulacie. System zapisów jest obowiązkowy i zdywersyfikowany pod kątem spraw paszportowych, prawnych i obywatelskich. System daje również możliwość umówienia się na spotkanie z konsulem.

Przez Internet możemy się zarejestrować na wizytę w konsulacie oraz np. założyć tzw. profil zaufany, który jednak i tak trzeba będzie osobiście potwierdzić w konsulacie. Gro spraw, którymi zajmuje się nasz urząd wymaga jednak osobistego stawiennictwa. Niemniej Internet jest znakomitym narzędziem do pozyskiwania informacji. W tym miejscu raz jeszcze zachęcam do regularnego odwiedzania naszej strony i śledzenia naszego Twittera, nie tylko pod kątem informacji konsularnych, ale również wydarzeń promocyjnych.

Ile jest dokładnie placówek dyplomatycznych i konsulatów honorowych w północnych Włoszech? Czy może nam Pani przybliżyć ich rolę, ponieważ często nasi obywatele są przekonani, że w konsulacie honorowym można załatwić te same sprawy co w konsulacie generalnym i okazuje się że są w błędzie …

W północnych Włoszech, a uściślając w mediolańskim okręgu konsularnym, który obejmuje aż osiem regionów (po Emilię-Romanię) mamy Konsulat Generalny RP w Mediolanie, który jest konsulatem zawodowym oraz cztery Konsulaty honorowe w Genui, Turynie, Trydencie i Wenecji. Czynimy starania, aby uruchomić dwa kolejne Konsulaty honorowe w Bolonii i Forlì i jesteśmy na dobrej drodze.

Dziękuję za pytanie o różnice pomiędzy konsulatami zawodowymi i honorowymi. Wydaje się, że jest to kwestia nie do końca dla wszystkich jasna. Zasadnicza różnica polega na tym, że konsulaty honorowe pełnią funkcję reprezentacyjną i podobnie jak konsulowie honorowi wspierają działalność zarówno konsulatów zawodowych jak i konsulów. Oznacza to, że w konsulacie honorowym nie można załatwić spraw, którymi my na co dzień się zajmujemy, chyba że jest w nich organizowany wyjazdowy dyżur konsularny, na który przyjeżdża konsul zawodowy i przyjmuje interesantów. Podczas takiego dyżuru można bez potrzeby udawania się do Konsulatu Generalnego RP w Mediolanie załatwić wiele spraw prawnych, paszportowych czy tych z zakresu stanu cywilnego.

Pragnę podkreślić w tym miejscu, że ogromnie doceniamy wsparcie konsulów honorowych, którzy udostępniają nam swoje siedziby zapewniając zaplecze logistyczne i wszelką pomoc. Od ich zaangażowania zależy również w jakim stopniu włączają się w inicjatywy na rzecz promocji Polski, rozwijania przyjaznych stosunków pomiędzy naszym krajem a Włochami, rozwijania i pogłębiania współpracy na wielu polach, ochrony praw i interesów RP i naszych obywateli itp. Warto pamiętać, że konsul honorowy nie otrzymuje wynagrodzenia za pełnienie swej funkcji i nierzadko angażuje własne środki w działalność na rzecz naszego Kraju.

Zasadnicza jego rola polega jednak przede wszystkim na wspieraniu konsula zawodowego. Oczywiście każdorazowo minister właściwy ds. zagranicznych określa m.in. zakres funkcji konsula honorowego, który może się zmieniać.

W ciągu minionego roku wiele Pani podróżowała odwiedzając liczne polonijne ośrodki i organizacje. Jak Pani ocenia Polonię włoską? Czy jest wystarczająco zorganizowana i aktywna?

Trudno mi to do końca ocenić w stosunku do lat ubiegłych, ponieważ jestem we Włoszech zbyt krótko, aby móc precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie. Z całą pewnością włoska Polonia zrzeszona w organizacjach i stowarzyszeniach podejmuje szereg różnych aktywności. Problem jednak polega na tym, że wielu Polaków żyjących we Włoszech nie ma potrzeby integracji i nie uczestniczy w życiu polonijnym. Stąd staramy się proponować takie inicjatywy, które dałyby Polonii możliwość do spotkania i wzajemnego poznania, wymiany doświadczeń. Temu m.in. miała służyć Majówka Polonijna, która była taką nieformalną imprezą zorganizowaną z okazji Święta Polonii i Polaków za Granicą w tym szczególnym roku, w którym obchodzimy rocznicę stulecia odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej. Mógł na nią przyjść każdy i mamy wrażenie, że pomysł został przyjęty z wielkim entuzjazmem o czym może świadczyć frekwencja i dobry humor uczestników.

Z całą pewnością mogę natomiast powiedzieć i potwierdzić, że nasza Polonia jest bardzo dobrze zorganizowana. Sama Pani Redaktor mogła się o tym przekonać właśnie na wspomnianej Majówce.  Byliśmy wszyscy pod wrażeniem. Polonia nie tylko entuzjastycznie odpowiedziała na zaproszenie, ale zorganizowała się w kwestii transportu i poczęstunku, którym hojnie obdarowała nie tylko konsulat, ale i pozostałych uczestników pikniku.

Nasza Polonia jest poza tym bardzo zróżnicowana. Każda organizacja jest na swój sposób inna i oryginalna. Jedni interesują się bardziej kulturą regionalną i folklorem, inni stawiają na promocję historii, jeszcze inni wolą naukowe debaty i koncerty muzyki poważnej. Czegóż chcieć więcej?

W tej różnorodności wszyscy się uzupełniają i ubogacają, a ja czerpię z tego doświadczenia pełnymi garściami spotykając przy okazji na swej drodze wielu wspaniałych i fascynujących ludzi.

Polskie ośrodki konsularne wspierają również edukację młodych Polaków w północnych Włoszech? Niestety we Włoszech wciąż brakuje placówek gdzie dzieci mogą uczyć się języka polskiego? Czy są nadzieje, że  dostęp do edukacji polskiej w różnych miastach Włoch będzie łatwiejszy?

Poruszyła Pani bardzo ważną kwestię, która z racji mojego wykształcenia szczególnie leży mi na sercu. Ogromnie mnie cieszą wszelkie inicjatywy podejmowane na rzecz wychowywania w duchu dwujęzyczności. Powstaje wiele nowych ośrodków i szkół, które i tak z pewnością nie zaspakajają wszystkich potrzeb. Niemniej od czasu mojego przyjazdu do Mediolanu zawiązały się aż cztery szkoły (w Genui, Piacenzy, Reggio Emila, Turynie). Staramy się w ramach posiadanych możliwości budżetowych wspierać te szlachetne inicjatywy, aby dzieci nie straciły kontaktu z polską kulturą i tradycjami kraju pochodzenia oraz aby miały kontakt z rówieśnikami. Taki kontakt buduje małe wspólnoty. Wsparcie finansowe, które nie zawsze jest wystarczające,  to oczywiście jedno, ale liczy się też wsparcie moralne. Dlatego staram się przy każdej okazji odwiedzać wszystkie mniejsze i większe ośrodki. Sama jako językoznawca doskonale rozumiem, jak ważne jest budowanie tożsamości poprzez język i jak wiele drzwi ten język otwiera. Poza tym jestem pełna podziwu dla dzieci, rodziców i nauczycieli, którzy poświęcają naprawdę wiele łącząc liczne obowiązki włoskiej i polskiej szkoły, poświęcając czas na dojazdy i angażowanie się w życie szkoły. Potrzeba do tego ogromnej determinacji i moim pragnieniem jest, aby dzieci, rodzice i nauczyciele czuli zarówno wsparcie instytucjonalne jak i moje osobiste. Mam nadzieje, że tak jest.

Jakie wydarzenie zorganizowane przez polonijną społeczność w minionym roku wyjątkowo zapadło Pani w pamięci i dlaczego?

Każde spotkanie jest na swój sposób wyjątkowe. Niemniej  będę wracać pamięcią  w sposób szczególny do cyklu wydarzeń poświęconych postaci Rotmistrza Witolda Pileckiego i to zarówno ze względu na samą wielowymiarową postać Rotmistrza, jak i na charakter tych spotkań, w których w dużej mierze uczestnikami były dzieci i młodzież, zarówno z włoskich jak i z polskich szkół.  Pamiętam podniosłą inaugurację wystawy oraz konferencję na zamku w Vignoli w styczniu tego roku i niezwykłe wręcz zainteresowanie włoskich dzieci charyzmatyczną postacią Rotmistrza i jego życiem. Spotkanie zostało zorganizowane z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Holokaustu przez Stowarzyszenie Via dell’Ambra we współpracy z Fundacją „Gdzie” pod patronatem Konsulatu Generalnego RP w Mediolanie. Niemniej interesujące wydarzenia poświęcone postaci Rotmistrza Pileckiego miały miejsce w Forlì  (inauguracja wystawy w niezwykłej bazylice San Mercuriale). Jego organizatorami było Stowarzyszenie „Polonia” z Ceseny oraz Stowarzyszenie Rodzin Polskich Kombatantów we Włoszech. Na zakończenie w ramach tego cyklu w maju w Mediolanie odbyło się kilka spotkań z uczniami Szkolnego Punktu Konsultacyjnego. Lekcje w polskiej szkole w Mediolanie prowadzone przez charyzmatyczną prezes Fundacji „Gdzie” panią Małgorzatę Kupiszewską zakończyły się symbolicznym mianowaniem dzieci na członków drużyny Rotmistrza Pileckiego.

Bardzo ważnymi i podniosłymi momentami są dla mnie zawsze wszelkie uroczystości związane z upamiętnieniem polskich żołnierzy walczących na terenie Włoch, szczególnie te organizowane na największym polskim cmentarzu wojennym San Lazzaro di Savena w Bolonii.

Innego rodzaju wydarzeniem, które przyniosło wszystkim wiele radości była wspomniana już Majówka Polonijna.

To tylko niewielki wycinek. Trudno w kilku słowach odnieść się do wszystkiego, niemniej, choć zmęczona w sensie fizycznym, osobiście wracam z takich wydarzeń bardzo ubogacona.

Konsulat w Mediolanie obejmuje patronatem wiele wydarzeń i projektów kulturalnych i artystycznych. W tym roku obchodzimy 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Jakie inicjatywy będą organizowane w Lombardii i innych północnych regionach z tej okazji?

Tych wydarzeń zaplanowaliśmy wspólnie ze środowiskami polonijnymi oraz konsulami honorowymi dość dużo i nie sposób powiedzieć o wszystkich. Niewątpliwie ich kulminacją będą wydarzenia jesienne upamiętniające pobyt dziesiątków tysięcy żołnierzy polskich z armii austro-węgierskiej w obozie La Mandria di Chivasso w latach 1918-19. O tych wydarzeniach naznaczonych głębokim poczuciem solidarności oraz braterstwem broni będzie przypominała nowa tablica, której uroczyste odsłonięcie nastąpi w dniu 3 listopada, koncert oraz wystawa zainaugurowana już w drugiej połowie września na Turyńskim Uniwersytecie pt. „Armia polska we Włoszech 1918-19” opracowana przez znakomitą polonistkę prof. Krystynę Jaworską. Powstał też okolicznościowy katalog pod tym samym tytułem autorstwa prof. K. Jaworskiej.

Obchodom rocznicy stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę będą towarzyszyły wydarzenia kulturalne takie jak Dni Polskie w poszczególnych regionach, koncerty oraz kilkudniowa konferencja pt.: „Między mitem, marzeniem i rzeczywistością: Polska, Włochy i Europa 1918-2018” zorganizowana przez Uniwersytet Turyński i Mediolański i koordynowana przez prof. Krystynę Jaworską i  prof. Lukę Bernardiniego.

Z pewnością każdy będzie mógł wybrać z bogatego kalendarza wydarzeń, te które najbardziej do niego przemawiają.

Dziękuję serdecznie za rozmowę.

 

Z Konsul Generalną RP w Mediolanie, Panią Adrianną Siennicką rozmawiała Agnieszka B. Gorzkowska.

 

 

Wszelkie prawa zastrzeżone.

 




One thought on “Adrianna Siennicka, Konsul Generalny RP w Mediolanie: „Nasza Polonia jest bardzo dobrze zorganizowana”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *