Trzy osoby zginęły, a czwarta została ranna w wypadku motorówki, który miał miejsce ostatniej nocy w okolicach Wenecji. Z pierwszych informacji wynika, że kadłub łodzi wyścigowej uderzył w nadbrzeże San Nicoletto. Wypadek miał miejsce w pobliżu „lunaty”, sztucznej tamy zrealizowanej z dużych głazów opuszczonych na dno morskie w celu ochrony zapory ”Mose”.
Wśród ofiar jest projektant motorówki i pilot Fabio Buzzi. Miał 76 lat. W latach 70tych założył firmę FB Design, zajmującą się głównie budową łodzi wyścigowych. W 1978 r. Fabio Buzzi uzyskał swój pierwszy rekord świata w klasie S.4 przy prędkości 176,66 km/h. Na liście licznych rekordów ustanowionych podczas jego długiej i udanej kariery, znajduje się rekord prędkości między Miami-Nassau-Miami oraz między Nowym Jorkiem i Bermudami.
W 2016 roku ustanowił nowy rekord prędkości między Montecarlo i Wenecją – ten sam rekord, który próbował pobić wczoraj. Potężna motorówka, o długości około dwudziestu metrów i silnikach, które pozwalają jej osiągnąć prędkość do 70 węzłów (około 130 km/h), wypłynęła z Montecarlo około 11 rano. Kiedy się rozbił, był już blisko linii mety…
Dwie pozostałe ofiary, to dwaj brytyjscy piloci, których nazwiska są obecnie nieznane. Inny włoski kierowca, Mario Invernizzi, poważnie ranny w wypadku, został przetransportowany do szpitala.
Korespondencja z Wenecji Euganejskiej: Agnieszka Kluzek
