Włoska niedopracowana ustawa i niedoinformowanie obywateli spowodowały chaos oraz wywołały wiele kontrowersji. Ustawa weszła w życie dnia 7 listopada 2019 i dotyczy osób przewożących dzieci poniżej 4 lat.
Informacja o obowiązku zamontowania urządzeń alarmowych do fotelików dziecięcych, tak zwanych systemów zapobiegających porzuceniu w zamkniętym samochodzie, niestety nie była wcześniej wystarczająco jasna i nie dotarła do wszystkich obywateli. Okazało się, że takie urządzenia wciąż są dosyć trudno dostępne, nie przygotowano się na odpowiednią ich ilość w sprzedaży, a ich cena przekracza 30 euro, czasem nawet dwukrotnie, co zaprzecza wcześniejszym zapowiedziom (miały kosztować maksymalnie 30 euro). Zapotrzebowanie szacuje się na 1,8 miliona takich urządzeń! Niestety na rynku dostępnych jest tylko 250 tysięcy.
Grzywna za brak takiego urządzenia przy foteliku wynosi od 81 do 326 euro (zapłacona w ciągu 5 dni redukuje się do kwoty 56.70 euro), oraz odejmowanych jest 5 punktów karnych.
Aby ułatwić ich zakup będzie uruchomiony bonus w wysokości 30 euro za każde zakupione urządzenie, jednak wciąż nie wiadomo kiedy i w jaki sposób będzie można z niego skorzystać.
Poseł Pd Ubaldo Pagano zaproponował Ministerstwu Spraw Wewnętrznych zawieszenie „na razie mandatów, dopóki obywatele nie zostaną prawidłowo poinformowani na temat nowych przepisów oraz do momentu wprowadzenia bonusu w wysokości 30 euro na jego zakup (którego warunki wdrożenia muszą zostać jeszcze wyjaśnione przez Ministerstwo Transportu) ,,
Jednak w praktyce wygląda to inaczej, już od pierwszego dnia, podczas rutynowych kontroli, niektórzy rodzice zostali ukarani za nieposiadanie takiego urządzenia.
WYMAGANIA – Jak stwierdzono w regulaminie Ministerstwa Infrastruktury i Transportu urządzenie zapobiegające porzuceniu dziecka w samochodzie może być zintegrowane z siedzonkiem lub być niezależne. Ważną rzeczą jest to, żeby alert był aktywowany automatycznie, a w przypadku pozostawienia dziecka w samochodzie musi emitować sygnały wizualne i akustyczne lub wizualne i wibracyjne, wyczuwalne wewnątrz lub na zewnątrz samochodu. W przypadku urządzeń wyposażonych w automatyczny system komunikacji (połączony ze smartfonem za pośrednictwem aplikacji), wysyłający komunikaty alarmowe lub połączenia na zaprogramowane numery alarmowe wskazujące geolokalizację pojazdu.
Jako alternatywę dla fotela, z uwagi na bardzo wysokie koszty, można kupić czujniki, które przyłącza się do fotelika. Poniżej podajemy obecnie dostepne w sprzedaży .
Foteliki
Chicco BebèCare od 149 do 449 euro w zalezności od modelu
Cybex SensorSafe od 289 do 489 euro
Czujniki dostaniemy w cenie od 39 euro do maksymalnie 89 euro.
Najbardziej economiczny to Chicco BebèCare Easy Tech 39 euro ,oraz inne Peg Perego Memo Clip 43 euro ,Baby Bell 69 euro ,Peg Perego Memo Pad 70 euro Remmy 79 euro , Tippy 55 euro , Tata ,59,90 Inglesina Ally Pad 59,90 euro Bébé Confort e-Safety 79 euro , Foppapedretti Babyguard 89 euro.
Korespondencja: Aneta Malinowska, autorka stron Polacy z Bolonii i okolic i Aneta Malinowska – fotografie, pittura