SPEŁNIONE MARZENIE czyli świąteczne spotkanie w Mediolanie

W tym roku tradycyjne łamanie się opłatkiem w Mediolanie przypadło 13 grudnia. Jest to data dość znacząca dla Polaków.Do tej pory wspominamy ten pamiętny grudzień 1981 roku. Ten dzień był brzemienny w skutki. Wielu naszych rodaków został zmuszonych do emigracji. W tych niełatwych czasach stanu wojennego pomocną dłoń wyciągnęli Włosi, organizując dary i wysyłając je do Polski.Ludzi dobrej woli nie brakowało a Polacy mogli zaspokoić podstawowe potrzeby. Każde mydełko,odżywka dla niemowląt, mleko w proszku czy kawa było na wagę złota. Ale najbardziej liczyła się empatia do drugiego człowieka.
I w takich to okolicznościach młody wolontariusz Pier Luigi z Forlì rozpoczął swą “polską przygodę”. Jego entuzjazm do pomagania Polakom spowodował, że stał się polonofilem a z upływem czasu nawet polskim patriotą. Był nawet na stypendium w Polsce. Całym sercem pokochał ten
słowiański kraj między Odrą a Bugiem. Do Polski nadal wozi dary dla szpitali i domów opieki, a we Włoszech promuje polską kulturę oraz angażuje się w organizację dyżurów konsularnych w Forlì.
Konsekwencją 13.12.1981 było to, że Pier Luigi stał się wolontariuszem, a data 13.12.2019 stała się najpiękniejszym dniem jego życia, bo właśnie tu, w Mediolanie ,w polskim konsulacie Pani konsul Adrianna Siennicka odczytała jemu akt nadania polskiego obywatelstwa. Pier Luigi Consorti był wzruszony. Warto wspomnieć,że we wrześniu br. został laureatem
konkursu 3. edycji POLAK ROKU WE WŁOSZECH, w kategorii Polak z wyboru czyli Włoch zasłużony dla Polski, otrzymując II miejsce. Jednak jego marzeniem było otrzymanie polskiego obywatelstwa przyznanego przez Prezydenta RP. I oto w ten grudniowy dzień marzenie polonofila z Forlì się ziściło. Polska wzbogaciła się o nowego obywatela, a my mamy nowego rodaka w Italii.
W części oficjalnej miało jeszcze jedno ważne wydarzenie. Dwóm młodym Polakom urodzonym na obczyźnie Pani konsul wręczyła dyplomy i nagrody za udział w konkursie Młody Ambasador Polskości. Obydwaj zostali laureatami tego konkursu, który został zorganizowany z okazji
100 lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Włochami.

Aby polskiej tradycji stało się zadość każdy uczestnik spotkania otrzymał opłatek. Potem ks.Grzegorz Ryngwelski złożył wszystkim życzenia, a zanim nastąpiło indywidualne łamanie się opłatkiem ks.Sylwester Bartoszewski z Padwy odczytał modlitwę św.Franciszka.
O atmosferę świątecznego wieczoru zadbała wiolonczelistka Agnieszka Oszańca, która wybrała nastrojowe utwory kompozytorów z okresu baroku oraz własną aranżację polskich kolęd.

Gdy po pierwszych pociągnięciach smyczkiem zabrzmiały pierwsze takty : ”Lulajże Jezuniu” Polacy spontanicznie zaczęli razem śpiewać tę kolędę. I to wytworzyło magiczną, świąteczn atmosferę. Pani konsul wzruszyła się bardzo, ale nasz nowy rodak Pier Luigi jeszcze bardziej.
Wiadomo, że podczas takich spotkań, aby lepiej się rozmawiało i “bratało” przygotowano suto zastawiane stoły. Istne delicje dla podniebienia. Obsługa kelnerska była również nienaganna: personel dwoił się i troił aby zaspokoić potrzeby każdego gościa. Na tle choinki wykonano pamiątkowe zdjęcia.

Czas mijał. Sala powoli zaczynała się wyludniać. Ale pointę zarezerwował nam główny bohater wieczoru, Pier Luigi reasumując :
“ Od dziś żaden Polak nie nazwie mnie MAKARONIARZEM“.


Anna Pankowska -Stowarzyszenie “Via dell’Ambra”




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *