Wybory prezydenta w Polsce – do przełożenia?

Według konstytucyjnych zapisów, wybory prezydenckie mogą się odbyć nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed zakończeniem urzędowania głowy państwa.  Ustalono, że wybory prezydenckie w Polsce odbędą się 10 maja – tylko, że było to przed wkroczeniem pandemii  w nasze życie ….  Informacje o terminie głosowania podała marszałek Sejmu Elżbieta Witek 5 lutego czyli w innych realiach.   

Poprzednie wybory na Prezydenta Polski odbywały się w maju (2015  Andrzej Duda), lipcu (2010    Bronisław Komorowski) oraz październiku (2005  Lech Kaczyński).

Według sondaży pewnym kandydatem na Prezydenta Polski w najbliższych wyborach będzie Andrzej Duda, cieszy się on wysokim poparciem społecznym według sondaży. Drugim kandydatem jest Władysław Kosiniak Kamysz z PSL, trzecim Szymon Hołownia. Kolejną kandydatką na Prezydenta RP została Małgorzata Kidawa – Błońska, wygrała ona  prawybory w Koalicji Obywatelskiej. Lewica wystawi do wyborów prezydenckich Roberta Biedronia. Jego kandydaturę poparły SLD i Partia Razem. Kandydatem Konfederacji w wyborach prezydenckich jest Krzysztof Bosak, zdecydował o tym zjazd przedwyborczy elektorów.

Kandydatów już znamy, ich rejestracja zakończy się 27 marca, ale co dalej? Czy zostanie ogłoszony stan klęski żywiołowej, gdy zakończona zostanie rejestracja kandydatów, a do PKW trafią podpisy?

Najważniejszym argumentem na rzecz przełożenia głosowania jest fakt, że najpewniej 10 maja szereg osób przebywać będzie wciąż w kwarantannie. Do przełożenia majowych wyborów wzywa głównie opozycja, jednak  i prof. Andrzej  Zybertowicz,  doradca prezydenta Andrzeja Dudy, podkreśla, że do 10 maja sytuacja epidemiczna nie zostanie wygaszona. Wobec tego strona rządząca wraz z opozycją powinny szukać możliwie najbezpieczniejszego sposobu przełożenia majowego głosowania.

Dlaczego  należy przełożyć wybory?

W maju tysiące obywateli przebywać będzie na przymusowej kwarantannie. Aktualne przepisy Kodeksu Wyborczego nie pozwalają im  na udział  w głosowaniu, a na zmianę przepisów,  zgodnie  wykładnią Trybunału Konstytucyjnego, jest za późno.

Wybory to ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Do obwodowych komisji wyborczych potrzeba  300 -400 tys. osób, co  może okazać się bardzo trudne, bo problem z rekrutacją do pracy w lokalach wyborczych był  już  i w ostatnich latach, bez  sytuacji epidemicznej.  

Kolejny argument  –  wątpliwości co do frekwencji wyborczej w sytuacji przymusowej.  We Francji frekwencja w niedzielnym głosowaniu była o prawie 1/3 niższa, niż w poprzednich   wyborach.

Dodajmy, że prowadzenie kampanii wyborczej nie jest teraz możliwe. Warto też zawiesić polityczną krytykę na rzecz wsparcia dla rządu w działaniach mających na celu zdrowie społeczeństwa. Aby to ułatwić  trzeba tymczasowo usunąć kluczowe pole rywalizacji czyli wybory.

Podczas, gdy zamykamy szkoły, restauracje, centra handlowe, a w nawet kościoły, zgoda na przeprowadzenie głosowania w maju jest nieodpowiedzialna. Oczywiście, życzymy sobie,  byśmy w maju byli już po polskiej kwarantannie – ale dziś  przewidzieć tego się nie da. Jeżeli jednak sytuacja będzie się pogarszać, to  decyzję o przełożeniu wyborów będzie trzeba podjąć    

Kolejny argument za przesunięciem wyborów – ryzyko przypadkowego wypaczenia jego wyników. Jeżeli  przejdziemy pandemię lepiej niż inne państwa –  Andrzej Duda może otrzymać  swoistą wyborczą premię. Jeżeli jednak sytuacja będzie trudna,  to wybory mogą przekształcić się w wotum nieufności dla rządzących.  Dodajmy niską frekwencję i mamy nieprzewidywalny wybór, z którym zostaniemy na pięć lat. Dziś bardzo trudno wyobrazić sobie opinię publiczną w maju, ale jedno jest pewne – można wyobrazić sobie setki punktów zapalnych… 

Wydaje się, że najlepszym  rozwiązaniem  w obecnej sytuacji jest po prostu wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Ustawa (art. 3 pkt 2)  dopuszcza stosowanie tego środka w przypadku „chorób zakaźnych ludzi”. Stan klęski żywiołowej ze wszystkich przewidzianych przez ustawę zasadniczą stanów nadzwyczajnych (poza klęską żywiołową jest to stan  wojenny i stanu wyjątkowy) to najniższy  poziom  ograniczenia swobód obywatelskich oraz w przeciwieństwie do pozostałych nie jest ustanawiany przez prezydenta, ale rząd. Ograniczenia praw i wolności przewidziane w przepisach o klęsce żywiołowej nie wykraczają ponad te już dziś dopuszczone spec-ustawą  i częściowo już obowiązujące. Stan klęski żywiołowej wprowadza na 30 dni Rada Ministrów, a  na jego przedłużenie  wymagana jest  zgoda Sejmu.

Przełożenie wyborów wymaga ogólnego zaufania do systemu wyborczego w Polsce.  Do 26 marca włącznie jest czas na zgłaszanie do PKW kandydatów w wyborach wraz z podpisami poparcia minimum 100 tys. Obywateli. Wstępnie swój udział zadeklarowało  34 kandydatów, zobaczymy kto był w stanie zebrać  podpisy i ostatecznie się zdecydował.  

Oczywiście, prowadzenie kampanii w tak trudnych warunkach jak obecne, budzi szereg wątpliwości. Ze względu na brak precyzyjnych przepisów, tak  przełożenie,  jak i  brak przesunięcia wyborów będzie powodem do wielu  pytań… Możemy być pewni, że czeka nas –  bez względu na to, czy wybory będą przesunięte czy nie – bezprecedensowa liczba protestów wyborczych oraz tez dowodzących nieważności całego procesu wyborczego w czasie pandemii.

Miejmy  nadzieję, że polska demokracja i kultura polityczna wyjdą z tej próby obronną ręką,  a nie  zmiecione.

Korspondencja: Ewa Trzcińska, ekspert biznesowy, doświadczony organizator eventów biznesowych i targowych, tłumaczka języka włoskiego. Kontakt [email protected]

Projekt jest finansowany przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach zadania publicznego dotyczącego pomocy Polonii i Polakom za granicą. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.




One thought on “Wybory prezydenta w Polsce – do przełożenia?

  1. pis

    Kaczyński już zapowiedział ze będą dążyć do majowego terminu bez względu na wirusa.
    Dlatego ze każda zwłoka jest teoretycznie na niekorzyść obozu aktualnie rządzącego.
    O żadnej kulturze i poszanowaniu obyczajów w polskiej polityce przecież nie ma mowy już od kilku lat.
    Gdyby za tydzień miały się takie wybory odbyć np.: we Włoszech, to jak się państwu wydaje:
    – czy ktokolwiek odpowiedzialny przy zdrowych zmysłach by je przeprowadził ?

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *