Artystka na Sycylii

Bronisława Rychter-Janowska znana nam z wcześniejszych artykułów przeżyła dziwną prygodę na Sycylii.
Na Sycylii najwięcej czasu spędzała w Taorminie, którą upodobała sobie szczególnie. W pamiętniku zanotowała; „Taormina zatrzymała mnie na dłużej. Jest tu najpiękniejszy zakątek świata, jakby zawieszony na skałach, 400 metrów ponad morzem, wszędzie ślady kultury greckiej i średniowiecza”.
I nieco dalej: „ Z Taorminy zrobiłam kilka wycieczek w okolice. Wrażenia z tej podróży opisałam w Gazecie Lwowskiej i Wieku Nowym i mam je wszystkie zebrane w jedną całość. Taormina jest wymarzonym miejscem dla kochanków, leczących chorą miłość wśród najpiękniejszej przyrody i
całych łanów heliotropu
”.

Bronisława Rychter-Janowska, „Sycylia. Monte Pellegrino”, 1918.
Źródło: Bogdan Podgórski, „W poszukiwaniu piękna. Bronisława Rychter-Janowska 1868 – 1953”.Kraków 2015


Zimę 1913 r. spędziła w Taorminie. Czas upływał na wycieczkach: „do winnicy gospodarza u stóp Etny”, malowaniu starych zaułków, pogawędkach w miłym towarzystwie. Pogoda dopisywała, mimo zimy temperatura dochodziła do 25 stopni ciepła, krzewy oleandrów były pełne kwiatów, posiłki jadano na tarasie z widokiem na „Etnę, poniżej szafirowe morze, dalej na horyzoncie Kalabria jak marzenie w słonecznej dali”.

Pewnego wieczoru podczas kolacji poczuła tak wielką senność, że musiała przerwać jedzenie i natychmiast położyć się spać. O tej sytuacji tak pisze: „Położywszy się zasnęłam najgłębszym snem. A śniły mi się rzeczy dziwne, jakieś burze, spadające skały, otchłanie, w które wpadały całe góry,
słyszałam jakieś głosy, szumy, wycie wilków, łamanie drzew, jednym słowem coś okropnie męczącego, jakieś szarpiące mnie widma i upiory. W tym stanie zbudzono mnie. Otwarłszy oczy zobaczyłam koło siebie wystraszone postacie, najbliżej Panią Strokową, która starała się mnie nakłonić do wstania i ubrania się, przy czym chodziło o pośpiech. Byłam jednak tak niesamowicie
śpiąca, że wszelkie wysiłki z jej strony na nic się nie zdały i w dalszym ciągu senność mnie nie opuszczała mnie do tego stopnia, że zaczęłam się gniewać, że mi spać nie dadzą, nie starając się wejść w przyczynę tego budzenia mnie. P. Srokowa, chcąc zresztą ratować mnie, powiedziała dość ostro, ze
jest trzęsienie ziemi i że wszystko co żyje, ucieka nad morze. Na chwilę oprzytomniałam i słyszałam krzyki, wołania, biegania, ale senność była silniejsza ponad wszystko, zdążyłam tylko powiedzieć, ze niech się ziemie trzęsie, a jeśli mam zginąć, to niech zginę, nie wiedząc o tym i runąwszy z powrotem nałóż ko zasnęłam da capo bez pamięci
”.

Następnego dnia Bronisława obudziła się o 10.00 , dla niej było to bardzo późno, gdyż zwykle wstawała o 5.00 – 6.00 rano. W pensjonacie panowała niesamowita cisza, jej łóżko było przesunięte na środek pokoju, pokój tonął w ciemności i zimnie, a drzwi balkonowe zostały zasypane śniegiem. Kiedy wyszła na taras zobaczyła ogród i pola pokryte śniegiem, który topniał w oczach. Okazało się, że po jej nagłym zaśnięciu w Taorminie rozpętała się burza śnieżna, która zrywała dachy, wyrywała drzewa, przewracała ludzi. W okolicach Etny miało miejsce trzęsienie ziemi. Zostało zrujnowanych
wiele miasteczek. Dopiero wtedy zrozumiała, że jej niesamowita senność to spadek ciśnienia z powodu zbliżającej się burzy i trzęsienia ziemi. Taormina nie ucierpiała i „pławiąc się w słońcu drwiła z zimy, która przeleciała przez nią jak błyskawica i odzyskawszy dawny spokój zdawała się wypoczywać i oddychać ciszą, jaka zapanowała. Ogrody pełne dojrzałych pomarańcz i mandarynek złociły się od owoców, soczysta zieleń zalegała parki i wille, morze ametystowe stało się nieme i nieruchome. Cudowny kraj, a jednak jakże niebezpieczny i nieszczęśliwy”. 1)

1) Bronisława Rychter-Janowska, Mój dziennik 1912 – 1953. Wydawnictwo Instytut Sztuki PAN, 2016, s. 324-
325

Źródło: Bogdan Podgórski, „W poszukiwaniu piękna. Bronisława Rychter-Janowska 1868 – 1953”.Kraków 2015

Korespondencja Izabela Gass.

Wszelkie prawa zastrzeżone




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *