,,Lancia Aurelia – mit wiecznie żywy”, czyli znane-nieznane samochody z Turynu

Kontynuując cykl ,,Znane – nieznane z Piemontu”, nie sposób nie napisać o tym, o czym wszyscy wiedzą, że Turyn to dawna stolica włoskiego przemysłu samochodowego.

Foto: Pixabay

Można tu godzinami poznawać nie tylko historię Fiata, jego właścicieli, mechaników, słynnych kierowców i oczywiście modeli, które przeszły do historii, ale i zwiedzać budynki dawnych fabryk, czy warsztatów, często już zamkniętych, choć żyjących nadal w opowieściach emerytowanych pracowników i ich rodzin zamieszkujących całe turyńskie dzielnice Lingotto, Mirafiori, Santa Rita…

Słuchać opowieści o przemyśle, który odmienił nie tylko oblicze statecznego miasta, stolicy królewskiego rodu Savoia, ale także historię światowej motoryzacji. Obowiązkowym, według mnie programem wycieczki po Turynie, nie tylko dla pasjonatów motoryzacji są dwa miejsca – Galleria Lingotto dawna fabryka Fiata w dzielnicy Lingotto, zamieniona dzięki projektom Renzo Piano, na zawsze pełną ludzi galerię handlową, z dachu której (eliptycznego toru próbnego dla produkowanych tu maszyn), rozpościera się jedna z ciekawszych panoram miasta i otaczających je gór. I drugie miejsce: to Il MAUTO – Narodowe Muzeum Automobilizmu (Museo Nazionale dell’Automobile di Torino). Muzeum ze wszech miar ciekawe. Nowoczesne, multimedialne, ale przede wszystkim przekonujące każdego odwiedzającego (bez względu na wiek) o geniuszu ludzkiej myśli
technicznej i pięknie maszyn, bez których nie wyobrażamy sobie dziś życia.
Wchodząc tu, warto poświęcić trochę więcej czasu, na zwiedzenie nie tylko stałej ekspozycji, ale również i wystaw czasowych, z których chciałabym szczególnie polecić jedną, zatytułowaną: ,,LANCIA AURELIA 1950 – 2020. MITO SENZA TEMPO”. To opowieść o smochodzie, który był znany wielu Polakom głównie z filmów z lat 60- tych, takich jak: ,,Il sorpasso” (polski tytuł: Fanfaron) z Vittorio Gassmanem i “Et Dieu crèa la femme” (I Bóg stworzył kobietę) z Brigitte Bardot. Włoszech jeździł dość licznie po
wielkomiejskich ulicach i z racji swojej nowoczesnej, wyrafinowanej formy i bardzo dobrych parametrów technicznych, szybko stał się jednym z symboli powojennego boomu ekonomicznego i kultowym – 70-letnim już! przykładem połączenia włoskiego dizajnu z włoską jakością i precyzją.

Lancia Aurelia, 1955 rok. Foto Pixabay

Na wystawie, czynnej prawie do końca września tego roku, można i warto zobaczyć ok. 20 różnych modeli Lancii Aurelia, produkowanych w latach: 1948 – 1957, gdyż jak to podsumował kurator wystawy Massimo Fila Robattino: ,,Lancia Aurelia słusznie została uznana za magiczny moment w historii ewolucji automobilizmu.”

Korespondencja z Piemontu: Katarzyna Dyrska, prawniczka, pasjonatka nie tylko włoskiej kultury [email protected]




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *