Dwa lata ciągnie się spór rządu włoskiego z firmą Atlantia, do którego doszło po katastrofie mostu w Genui. Zginęły wtedy 43 osoby. Firmie zarządzającej autostradą, w skład której wchodził most Morandiego, rząd ówczesny zarzucił zaniedbania i brak konserwacji, co miało być przyczyną
katastrofy. Spółce miała zostać odebrana koncesja. Przyczyn zawalenia się mostu nie ustalono w sposób jednoznaczny.
Mieszkańcy Genui od dwóch lat przeżywają gehennę komunikacyjną, kończy się budowa nowego mostu, a sprawa koncesji pozostaje nierozstrzygnięta . Ruch Pięciu Gwiazd, którego członkiem jest wiceminister Cancelleri, domaga się odebrania Atlantii koncesji na zarządzanie autostradami. W wywiadzie dla dziennika „La Repubbblica” w czwartek wiceminister Cancelleri powiedział, że jeśli koalicja nie porozumie się w sprawie koncesji:
„Mielibyśmy duży problem. Groźba kryzysu byłaby nieuchronna, jeśli do przyszłego tygodnia nie zostanie znalezione rozwiązanie.”
Ostrożniejsi w słowach są członkowie rządu z Partii Demokratycznej, bo odebranie koncesji mogłoby zakończyć się wypłaceniem wielomiliardowego odszkodowania. Premier Giuseppe Conte na łamach „La Stampy” powiedział, że sprawa ta „ciągnie się zbyt długo„.
„Ale procedura została uruchomiona i są wszystkie przesłanki, aby ją zakończyć, ponieważ zaniedbania obiektywnie istnieją, są liczne i ogromne” – dodał szef rządu.
Rząd czeka na propozycję ze strony kontrahenta, szczególnie korzystną dla państwa lub wejdzie w życie procedura odbioru koncesji. Strony mają tydzień na znalezienie rozwiązania. Szef regionu Liguria Giovanni Toti powiedział, że dwa lata upływają pod znakiem bezsilności i braku decyzji w tej sprawie i że nie ma możliwości przekazania firmie Atlantia zarządu nad nowym mostem.
W czwartek 10 lipca br. na nowym moście w Genui zaczęto kłaść pierwszą warstwę asfaltu. Kiedy nim pojadą mieszkańcy – kto to wie…
Korespondencja Ewa Trzcińska, ekspert biznesowy, doświadczony organizator eventów biznesowych i targowych, tłumaczka języka włoskiego. Kontakt [email protected]