Warszawa Ignacego Jana Paderewskiego. Jak wkomponować kompozytora w opowieść o współczesnej stolicy?

Wygrał nam niepodległość na fortepianie. Był jednym z najbardziej rozpoznawanych Polaków na świecie na przełomie XIX i XX wieku. Księga rekordów Guinnessa wciąż go uznaje za najlepiej opłacanego pianistę w zakresie muzyki klasycznej. Za jego życia, na fali mody, sprzedawano szampony, kremy, wina z nazwiskiem Paderewski. Wielbicielki pianisty mdlały na koncertach, a także usiłowały obcinać mu
pukle rudych włosów, by mieć je na pamiątkę. Skala jego sławy była porównywalna do takich gwiazd pop jak Presley czy Jackson w naszych czasach. Ale dla niego, poza muzyką, najważniejsza była Polska – wolna i niepodległa, znów przywrócona na mapę Europy, po 123 latach zaborów. W walkę o ojczyznę angażował swój talent, dyplomatyczne umiejętności i osobiste kontakty z wielkimi postaciami swoich czasów np. prezydentem USA, W. Wilsonem. Po wybuchu I wojny światowej zaczął prowadzić szeroko zakrojone działania na rzecz wspierania Polaków i Polski, wykorzystując swoją popularność na Zachodzie.


Związany z Warszawą

W Warszawie znalazł się mając zaledwie 12 lat. Tu rozpoczął naukę w Warszawskim Instytucie Muzycznym. Wybrał fortepian, któremu poświęcił swoją karierę wirtuoza. Przypomnieniu miejsc związanych z Paderewskim w Warszawie posłuży spacer, który odbyłam, dokumentując fotograficznie współczesną Warszawę, a ściślej „miejsca Paderewskiego”. Proponuję więc odbycie wędrówki
zaproponowaną przeze mnie „trasą Paderewskiego”, po Warszawie eleganckiej, ”z wyższej półki”.

Przy okazji warto zastanowić się nad potrzebą i możliwością związania kompozytora z marką miasta Warszawy, która to marka może być tzw. kapitałem konkurencyjnym stolicy, na tle innych miast. Paderewski jest nadal potrzebny Warszawie. Tak wynika m.in. z ciekawych badań naukowców z
Uniwersytetu SWPS, które przytoczę w dalszej części. W opowieści, którą współczesna Warszawa snuje na temat swojej marki, powinno znależć się eksponowane miejsce dla Ignacego Jana Paderewskiego.


Archiwum Polskiego Radia


Spacer po Warszawie Paderewskiego rozpoczynamy od Archiwum Polskiego Radia, w Alejach Niepodległości, gdzie znajduje się nagranie z 1940 r., zapis pełnego emocji a nawet łez, wystąpienia Paderewskiego. Nagranie zarejestrowano podczas posiedzenia Rady Narodowej w Ambasadzie Polskiej
w Paryżu, 23 stycznia 1940 r. Przewodniczący Rady Narodowej Rządu Emigracyjnego, I.J. Paderewski, mówi:


„Do was się zwracam, bracia moi ukochani. Poprzez linie okopów, poprzez kraj naszych wrogów, do was podąża mój głos, przynosząc wam niezłomną wiarę w nasze siły, wiarę w niewzruszalność naszych świętych praw do polskiej ziemi, wiarę w ostateczne zwycięstwo. Nie zdusi tego głosu przemoc barbarzyńskiego ciemiężcy bo głos ten żyje w duszy każdego z was. Ta wiara głęboka w Boga i w Polskę, da wam siłę do przetrwania, przezwyciężenia niewoli. I da wam doczekać chwili ostatecznego naszego triumfu. Wierzcie nadal bracia moi umęczeni, ukochani. Wierzcie, pomni na wszystkie krzywdy doznane, pamiętni niezliczonych zbrodni popełnionych z iście pogańskim okrucieństwem na niewinnym szlachetnym ciele rycerskiego polskiego narodu. Nie zginie Polska, nie zginie! Lecz żyć będzie po wieki wieków, w potędze i chwale, dla nas i dla was, i dla całej ludzkości!


Stare Miasto: Archikatedra św. Jana, Muzeum Warszawy


Mając w pamięci brzmienie głosu wirtuoza, udajmy się na Stare Miasto. Tu, w Archikatedrze św. Jana, w krypcie, znajduje się sarkofag kompozytora. Ignacy Jan Paderewski zmarł w Ameryce i został pochowany na cmentarzu w Arlington w Waszyngtonie. Jeszcze przed śmiercią kazał na swoim grobie umieścić napis: „Jestem tutaj tylko tymczasowo. Zamierzam wrócić do Polski, kiedy znowu stanie się niepodległym krajem.” Dopiero w 1995 roku prezydent USA, George Bush senior uznał, że Polska jest już krajem niepodległym i postanowił zabrać szczątki Paderewskiego z Ameryki. Specjalnym samolotem razem ze swoją żoną Barbarą wylądował w Warszawie, 13 września 1995 r. Nazajutrz odbyła się w Archikatedrze św. Jana ceremonia pogrzebowa. Teraz Paderewski, zgodnie ze swoim życzeniem, jest pochowany w podziemiach tego kościoła.

Muzeum Warszawy

Natomiast nieopodal katedry, w Muzeum Warszawy, przy Rynku Starego Miasta, znajduje się portret kompozytora, wykonany w 1919 roku, jako odbitka srebrowo-żelatynowa na papierze fotograficznym,
w wytwórni Bolesława Paszkowskiego.


Hotel Bristol

Idąc Karkowskim Przedmieściem docieramy do Hotelu Bristol. Piękny i paradny obiekt wybudowany został w 1901 r. przez Ignacego Jana Paderewskiego wraz z dwoma wspólnikami.

Hotel Bristol

Tu znajduje się luksusowy apartament noszący nazwę Paderewski. Tu eksponowana jest klamka, którą drzwi otwierały ręce pianisty.

Klamki Paderewskiego w Hotelu Bristol

Umieszczona została w środku nowoczesnej instalacji, obok klamek od drzwi apartamentów takich gości jak Królowa Elżbieta II, Dalajlama, Woody Allen, Pablo Picasso oraz Sir Paul McCartney, Olga Tokarczuk. Apartament Paderewski, jak i cały hotel służący stolicy od 1901 roku, symbolizuje ponadczasową kwintesencją luksusu w autentycznej postaci.

Ten jedyny taki apartament w Polsce, jest pod stałym nadzorem konserwatorów zabytków. Na powierzchni 106 m kw., skrywa oryginalne biurko wraz z krzesłem, przy którym Ignacy Jan Paderewski pisał kolejne karty historii.

Apartament Paderewskiego w Hotelu Bristol

Uniwersytet Muzyczny


Przy ulicy Okólnik, przy Uniwersytecie Muzycznym im. Fryderyka Chopina oraz w pobliżu Muzeum Chopina w Pałacu Ostrogskich, cofamy się w czasie – do Warszawskiego Instytutu Muzycznego, który kształcił muzyków w czasach Paderewskiego, a on sam zdobywał tu wykształcenie, w latach 1872-1878, po przyjeżdzie z Podola. Odkąd skończył 12 lat uczył się tu gry na różnych instrumentach m.in. był wśród nich puzon, ale ostatecznie wybrany został fortepian. Po ukończeniu szkoły utrzymywał się
z gry na przyjęciach, komponowania i udzielania lekcji muzyki. Warszawski Instytut Muzyczny był uczelnią założoną w 1861, dzięki ofiarności społeczeństwa polskiego, z inicjatywy Apolinarego Kątskiego, zarazem pierwszego rektora do 1879. Profesorami instytutu byli m.in.: S. Moniuszko, W. Żeleński, Z. Noskowski, E. Młynarski. W 1916 przemianowany został na na Państwowe Konserwatorium w Warszawie.


Filharmonia Narodowa

Nieopodal znajduje się Filharmonia Narodowa, gmach przy ul. Jasnej. Niegdyś jego bryła, w stylu eklektycznym, nawiązywała do Opery Paryskiej, przed zburzeniem i póżniejszą powojenną odbudową, o czym możemy przeczytać na tablicy pamiątkowej. Nie ma tu ważnej informacji, nie tylko w kontekście naszej sesji i tego referatu, lecz historii muzycznej Warszawy, że na otwarcie filharmonii, 5 listopada 1901 r., odbył się inauguracyjny koncert, złożony z utworów kompozytorów polskich. Orkiestrę poprowadził Emil Młynarski. Jako soliści wystąpili Wiktor Grąbczewski (bas) oraz Ignacy Jan Paderewski.

Muzeum Narodowe


W Muzeum Narodowym dowiadujemy się, że I.J. Paderewski był jego największym darczyńcą. Znajduje się tam bardzo szczególny dar I.J. Paderewskiego, przekazany na mocy zapisu testamentowego, sporządzonego przez kompozytora w 1930 r., przed operacją, której efektów bardzo się obawiał. Niesłusznie, zmarł bowiem 11 lat pózniej. Jego dar, który w latach 50., trafił do Warszawy, wzbogacił kolekcję muzeum znacząco. Dzięki niej w każdym dziale placówki jest coś z różnorodnych zbiorów
artysty, który kolekcjonował m.in. sztukę Dalekiego Wschodu, chińską porcelanę i obiekty emaliowane. Choć sam nigdy nie dotarł do Chin, dobierał przedmioty według upodobań ale również kierując się radami marszandów. Ten niezwykle ważny darczyńca muzeum, uhonorowany został szczególnie w 2018 r., gdy to w stulecie odzyskania niepodległości wiele mówiło się o nim i kolekcji. Zorganizowana została także specjalna wystawa, która była hołdem, ale i wyrazem wdzięczności dla wielkiego darczyńcy.

Po raz pierwszy można było zobaczyć znakomitą większość dzieł sztuki jakie złożyły się na dar Paderewskiego dla Muzeum. Wśród eksponowanych obiektów znajdowały się między innymi koncertowy fortepian mistrza, wykonany dla niego przez firmę Steinway & Sons, oraz portret Paderewskiego pędzla jednego z najsłynniejszych akademików XIX stulecia – Lawrence’a Alma-Tademy.
O wielkiej sławie Ignacego Paderewskiego świadczą prezenty, które wręczali mu przyjaciele i miłośnicy jego twórczości. Wśród nich m.in. zdjęcie królowej Wiktorii z autografem, tryptyk Jacka Malczewskiego p.t. Muzyka oraz teka grafik Leona Wyczółkowskiego z dedykacją. Fotografie przedstawiające życie rodzinne Paderewskiego pozwalały poznać jego dom w Szwajcarii oraz członków rodziny. Wyjątkowa jest kolekcja sztuki dalekowschodniej, obejmująca m.in. chińską porcelanę, emalie, szkło i wyroby z laki, które Paderewski wraz z małżonką gromadzili w swojej szwajcarskiej willi.


Wówczas to można było zobaczyć, dziś niedostępny w muzeum, fortepian Paderewskiego. A ściślej dwa, Erarda i Steinwaya. Symbolizowały setki tych, na których mistrz grał przez swojej życie. Wystawa odeszła od chronologii, ukazując najpierw oblicza, twarze, karierę rozpoczętą jako kariera muzyka, która następnie rozwinęła się w innych dziedzinach, w tym w kierunku polityki. Można więc było zobaczyć portret mistrza namalowanym pastelami przez Kaufmana – wizerunek eteryczny, ukazujący Paderewskiego jako artystę, świetnie oddający tę postać. Podobnie, jak wspomniany portret pędzla
jednego z najsłynniejszych akademika XIX stulecia – Lawrence’a Alma-Tademy z Holandii.

Były eksponowane kufry na kapelusze, z naklejkami hoteli, w których Paderewscy się zatrzymywali, a także m.in. 50 łyżeczek, z Australii, Nowej Zelandii, Ameryki.

W kolekcji są listy gratulacyjne od wielkich tego świata, zdjęcie z dedykacją od królowej Wiktorii, która uwielbiała Mistrza, były dokumenty ukazujące jego wielki koncert w USA, który zgromadził 16 tys. widzów, podczas którego Mistrz zagrał charytatywnie, na rzecz bezrobotnych muzyków.

Na wystawie udostępniony był też półgodzinny film i mogliśmy wysłuchać oraz zobaczyć Paderewskiego przy fortepianie. Była tez Teka „Wspomnienia z Pomorza”, z grafikami Leona Wyczółkowskiego.

Także w Królikarni, oddziale Muzeum ukazany był Paderewski jakiego nie znacie: kompozytor prywatnie, wśród przyjaciół, gwiazd ówczesnego czasu, jako wielki polityk i orędownik polskiej sprawy. Obecnie obiekty z zapisu testamentowego są rozproszone, dlatego w prezentacji odwołuję się do momentu, gdy za ich sprawą mogliśmy podziwiać w Warszawie siłę, zebranej w jednym miejscu, kolekcji oraz postać wirtuoza.


Park Ujazdowski

Pomnik w Parku Ujazdowskim. Odlany z brązu i umieszczony na niewielkim cokole przedstawia zamyślonego artystę siedzącego w fotelu, ze złożonymi na kolanach rękami. Całość mierzy około 2,5 metra. Obrazuje męża stanu, ale jego zagmatwana historia ukazuje perturbacje Paderewskiego w
Warszawie. Autorem rzeźby jest Michał Kamieński. Na cokole napisano: Ignacy Jan Paderewski (1860-1941). Rzeźba artysty Michała Kamieńskiego ofiarowana Warszawie przez Władysława Gajkowskiego i Jana Wedla w roku 1939. Przetrwała drugą wojnę światową, ukryta na Cmentarzu Bródnowskim
z pomocą woźniców cmentarnych ojca i syna Piecyków. Świadczy o upartej i skutecznej walce Polaków o trwałość kultury narodowej.

Inicjatywa postawienia pomnika sięga 1937 roku. Miał stanąć w w parku jego imienia, czyli dziś Skaryszewskim, zamiast niego stoi tam popiersie, o czym za chwilę. Odlew pomnika wykonano
w Odlewni Metali Półszlachetnych przy ulicy Solec 83. Odsłonięcie zaplanowano na wrzesień 1939 r, jednak wojna pokrzyżowała te plany. Pomnik miał być przetopiony, ostatecznie został rozebrany i ukryty najpierw w odlewni, a następnie na cmentarzu, gdzie najpierw w szopie, a później w garażu przetrwał do końca wojny.


Po wojnie pomnikiem zajął się na jakiś czas jeden z inicjatorów jego postawienia, Władysław Gajkowski,
przenosząc go na posesję swojego zięcia. W 1956 r. pomnik przeniesiono do podziemi Muzeum Historycznego m. st. Warszawy, a później na ul. Hożą 55, do dawnej Odlewni Braci Łopieńskich. Tam została odświeżona, ale na jej ekspozycję trzeba było jeszcze zaczekać. W 1977 r. stanęła tymczasowo
na wewnętrznym dziedzińcu Muzeum Narodowego. Wreszcie wybrano okolice Pałacu Ostrogskich i ówczesnej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej przy ul. Okólnik, gdzie 16 września 1978 r. dokonano uroczystego odsłonięcia. W 1985 r. zdecydowano się przestawić pomnik do Parku Ujazdowskiego.


Muzeum Wychodzstwa Polskiego im. I.J. Paderewskiego

Muzeum Wychodzstwa Polskiego im. I.J. Paderewskiego, oddział Muzeum Łazienki Królewskie. Mieści się w budynku Podchorążówki na terenie Łazienek Królewskich. Jego celem jest upowszechnianie wiedzy na temat polskiej emigracji – poprzez wystawy dotyczące zarówno samego zjawiska wychodźstwa Polaków w różne strony świata, jak też prezentację sylwetek wybitnych emigrantów. Muzeum eksponowało m.in. zbiory różnorodnych dzieł sztuki z kolekcji Ignacego Jana Paderewskiego. Na dziedzińcu znajduje się jego popiersie. Niegdyś był tu Salonik Paderewskiego. Obecnie, jak mnie poinformowano, zbiory stąd
znajdują się w Muzeum Narodowym.

Park Skaryszewski im. I. J. Paderewskiego


Stojący w Parku Ujazdowskim pomnik był pierwotnie przeznaczony dla Parku Paderewskiego. Przed wejściem do parku, na Saskiej Kępie, znajduje się jedynie popiersie patrona. Park im. Paderewskiego, znany bardziej jako Skaryszewski. Imię kompozytora nadano parkowi w dziesiątą rocznicę odzyskania niepodległości. Paderewski ustawił w nim pomnik płk. Edwarda House’a. W czasie drugiej wojny Niemcy nazwali park Wschodnim (Ostpark). Po wojnie, by usunąć Paderewskiego, przywróconą nazwę pierwotną, z czasów carskich, wywodzącą się od nazwy pastwiska miejskiego, którego miejsce zajął. W 1980 r. dodano do niej imię Ignacego Jana Paderewskiego. Park zdobi przy wejściu, od strony Ronda Waszyngtona, popiersie kompozytora, ustawione na postumencie, autorstwa Stanisława Sikory,
ufundowane zostało przez Janinę i Zbigniewa Porczyńskich.

Pomnik Paderewskiego w Parku Skaryszewskim

Jak wkomponować kompozytora w opowieść o Warszawie?

Miasta rywalizują ze sobą atrakcyjnością swojej marki. Marka miasta to spójna i zajmująca opowieść
o wartościach wyznawanych przez mieszkańców, o symbolach i poczucia dumy z miasta, to wręcz strategia istnienia. Marka miasta dobitnie oddaje format i klimat, stale przypomina władzom miasta o celach i o tym, co jest lub nie jest dla niego stosowne i trafne.

Trzeba poznać i docenić kluczowe atuty miasta – zasoby, zalety, walory. Budowanie marki to umiejętność znalezienia czegoś niecodziennego, ale absolutnie konkretnego i namacalnego, do podziwiania i uwielbiania. W Warszawie są to BUW, Zamek, Wilanów, nowe modne miejsca jak Koneser na Pradze czy Bulwary nad Wisłą. Ale to także wielkie postacie związane z Warszawą, Fryderyk Chopin, Maria Skłodowska-Curie, uhonorowane w różny sposób w przestrzeni i przypominane podczas kampanii promujących miasto.

Nazwisko „Chopin” jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych w Polsce oraz na całym świecie. Wykracza
daleko poza postać Fryderyka Chopina – kompozytora i pianisty, jest też symbolem tożsamości narodowej i najważniejszych elementów polskiej kultury. Chopin jest symbolem geniuszu, wspaniałym atrybutem perfekcji i kwintesencją polskości. Skojarzenia, które budzi, to muzyka klasyczna o charakterze narodowym, polska kultura narodowa, europejska kultura wysoka, pianistyka i mistrzostwo
artystyczne, rozsławianie Polski i Warszawy poprzez sztukę, wysoka wartość i jakość artystyczna, najwyższa jakość.


Marka miasta silniejsza z Paderewskim

Marka, jak jej postacie, ma osobowość, może być szorstka, wyrafinowana, może mieć różne oblicza. Jak Warszawa. Ustalenia na temat tego, że nasza stolica w swojej różnorodności wywołuje skojarzenia umieszczone na dwóch skrajnych biegunach, poczynili naukowcy z Uniwersytetu SWPS, dr hab. Alicja Grochowska i prof. Andrzej Falkowski. Przeprowadzili w 2011 r. wnikliwe badania na temat osobowości marki Warszawa, a ściślej struktury skojarzeniowej do marki. Ustalenia były zdumiewające a zarazem bardzo trafne. Marka Warszawa kojarzy się z jednej strony z szorstkością: z zaradnością graniczącą z cwaniactwem, chęcią przeżywania męskiej przygody, jest dla odważnych, oferuje mocne przeżycia np. podczas wydarzeń sportowych, których symbolem jest Stadion Narodowy.

Ale marka Warszawy kojarzy się również z wyrafinowaniem. Cechy wyrafinowania, bycia z wyższej półki, elegancji i luksusu, wysokiej jakości, wyjątkowości, talentu – to skojarzenia np. z Chopinem i jego dziełem. W te skojarzenia wpisuje się również I. J. Paderewski, wirtuoz, kompozytor, dbający o swój wizerunek w sposób spójny i stały.

Imię Paderewskiego noszą ulica w Rembertowie, szkoły podstawowe nr 373 przy Angorskiej oraz nr 378 przy Bartniczej, Liceum Ogólnokształcące przy Powązkowskiej, maleńkie, działa w salach parafii św Josafata. Oraz Zespół Szkół Samochodowych i Licealnych nr 3 na Żoliborzu, przy Włościańskiej. Edukując młodzież placówki te kierują się myślą I.J. Paderewskiego: „Wiedza jest jedyną rzeczą, która
wzbogaca, a której nikt nie może nikomu odebrać”. Dawał świetny przykład wiedzy i mądrości, a także zaangażowania. Wirtuozem fortepanu stał się ćwicząc dzień i noc, niezmordowanie.

W Warszawie działa Międzynardowe Towarzystwo Muzyki Polskiej im. I.J. Paderewskiego. Przydałyby się
inicjatywy takie, jak oznakowanie miejsc związanych z kompozytorem, jak oznakowane np. tablicami
i ławeczkami zostały miejsca chopinowskie. Stworzenie ścieżki luksusowych spacerów po znakomitych miejscach Warszawy, które ukazują stolicę, jako miasto „z wyższej półki”. Praca w szkołach, przypominanie postaci, być może gra miejska, koncerty na Krakowskim Przedmieściu, jak koncerty
chopinowskie na Smolnej, czy w Łazienkach Królewskich…


Zameldujmy Paderewskiego w Warszawie! Z pożytkiem dla współczesnego miasta.

Tekst i fotografie: Beata Kubiszyn-Puka




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *