W sobotę 20 stycznia Polka przegrała w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju Australian Open z numerem 50 w rankingu WTA na świecie, Czeszką Lindą Noskovą 6:3, 3:6, 4:6. To wielka sensacja oraz niespodzianka turnieju. Linda Noskova jest Czeszką urodzoną w 2004 roku i nigdy nie brała udziału w Australian Open a wyeliminowała numer 1 Igę Świątek ( 3-6 6-3 6-4 ) z turnieju. Iga paradoksalnie zaczęła lepiej mecz wygrywając pierwszego seta z przerwami w szóstym gemie, mając na koncie 11 wygranych i zaledwie dwa break pointy stracone. Noskova, miała większą swobodę w wyrażaniu presji od linii bazowej i była bardziej precyzyjna w serwisie a kluczowe piłki były podsumowaniem tego spotkania, ponieważ mimo wielu szans, Świątek marnowała je prostymi błędami i dzięki błędom polskiej zawodniczki, Noskova wygrała mecz awansując tym do czwartej rundy Australian Open.
Spodziewano się, że wyeliminowanie Lindy Noskovej (50. WTA) będzie zatem tylko formalnością. Okazało się jednak zupełnie inaczej.
Ostatni raz, w turnieju wielkoszlemowym Iga odpadała w 2021 roku na kortach Wimbledonu. W Australii tak źle nie było od 2019 roku, kiedy Polka była jeszcze nastolatką przed pierwszymi wielkimi sukcesami.
.
.
Oby był to po prostu tylko słaby start dla Igy Świątek przed kolejnym świetnym sezonem. Australian Open to tylko początek bardzo ważnego sezonu, w którym poza wieloma istotnymi i dobrze znanymi turniejami, w tym roku mają miejsce również igrzyska olimpijskie w Paryżu, na których Polce bardzo zależy.
Trzymamy kciuki za IGĘ i życzymy powodzenia.
Anna Dorota Więckowska