POLEGLI WIERNI W JEJ SŁUŻBIE

W tym roku mija 80-ta rocznica bitwy o Monte Cassino, dzięki której dla Aliantów otworzyła się droga na Rzym wyzwalając Włochy z okupacji nazistowsko-faszystowskiej.

W owej bitwie walczyli żołnierze różnych narodowości.

W Ósmej Armii Brytyjskiej byli również polscy żołnierze. Polski żołnierz nieraz przelewał krew “ za naszą i waszą wolność”: podczas oblężenia Wiednia w 1683, podczas wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych, w wojnach napoleońskich, w Wiośnie Ludów w 1848 oraz podczas drugiej wojny światowej w latach 1939-1945.

Na cmentarzu wojennym na Monte Cassino na trawertynie czytamy napis:

“ Za naszą i waszą wolność, my polscy żołnierze oddaliśmy dusze Bogu, ciało Włoskiej Ziemi, a serce Polsce “.

Rząd 1054 krzyży na grobach świadczy o bohaterstwie Polakow, którzy przelali własną krew, aby Aliantom otworzyć drogę na Rzym.

Zwycięstwo odniesione pod Monte Cassino bylo punktem zwrotnym i być może jedną z najważniejszych bitew w historii drugiej wojny światowej.

.

.

Brytyjski general Leese zaproponował generalłowi Andersowi zaangażować Drugi Korpus Polski do walk o zdobycie Wzgórza 593. Dotąd nikomu sie nie udawało.

W styczniu próbowali je zdobyć Amerykanie,w lutym Nowozelandczycy, w marcu zjednoczone siły brytyjsko-nowozelandzko-hinduskie ale bez rezultatu.

24 marca 1944 gen. Anders podjął kontrowersyjną decyzje, bo bez zgody Naczelnego Dowództwa, akceptując propozycje gen.Leese : podjął się zdobycia Monte Cassino, pomimo iż nieprzyjaciel był lepiej uzbrojony, wyszkolony a teren byl trudny, bo górzysty.

Generał zawierzył swoim żołnierzom i tak tuz po północy 11 maja 1944 rozpoczął się atak.

Franciszek Koprowski, żołnierz Drugiego Korpusu w swoich wspomnieniach opisywał iż niebo stanęło w ogniu, wszędzie bylo słychać huk dział i artylerie.Tak to trwało do świtu.

A gdy nastal poranek mury klasztoru i wzgórze 593 pokrywała warstwa dymu i kurzu.

Lekko rannych zaopatrywano w macierzystych jednostkach, natomiast ciężko rannych transportowano droga sztafetowa co 100 m na punkt zborny do tzw.” Domku Doktora”, stamtąd, po udzieleniu pierwszej pomocy przez lekarza, noszowi transportowali do głównej szosy i umieszczali w sanitarkach i wieźli do szpitali polowych w najbliższej okolicy.

Wśród Niemców bylo wielu strzelców doborowych,którzy nie respektowali białej opaski z Czerwonym Krzyżem na ramieniu sanitariusza i celowali zarówno w rannego jak i do personelu sanitarnego. Wiele pracy mieli saperzy oraz Służby Łączności. Niemcy stworzyli radiostacje

“Wanda” nadająca w języku polskim, by przekazywać fałszywe rozkazy demoraliuzując, by Polacy upadali na duchu. Pomimo takiej dywersyjnej działalności Niemcow polscy żołnierze z wielką determinacją szli do przodu. Rankiem 18 maja 1944 12 Pułk Ułanów Podolskich na gruzach zdobytego klasztoru zawiesił swój proporzec a na rozkaz gen.Ducha także flagę polską.

Około południa dotarł na gruzy Emil Czech i pod lopoczaca biało-czerwona flaga odebrał Hejnał Mariacki, ten sam odgrywany przez trębacza w Krakowie, z więzy kościoła Mariackiego, który znajduje sie w Rynku.Emil wrócił do Polski i jest pochowany w Kłodzku, natomiast jego towarzysze walki, ci którzy polegli zostali pochowani u stop klasztornych ruin.

Cmentarz na Monte Cassino został wybudowany w latach 1944-1945, z inicjatywy tych którzy ocaleli. Inauguracja tej nekropolii miala miejsce 1.09.1945.Wzieli w niej udzial polscy żołnierze oraz delegacja Polskiego Rządu na Uchodzctwie.Pochowano tam 1054 żołnierzy.

Kilka lat później znaleźli tam spoczynek : arcybiskup Jozef Gawlina, generałowie: Anders i Duch oraz małżonka generala Andersa, Irena Anders.

Bez watpienia polski zolnierz ponad życie kochał Ojczyznę. Nikogo to nie dziwi, że wyrytow trawertynie drugi znamienny napis : “ Przechodniu,powiedz Polsce,ze polegliśmy wierni w Jej służbie”.

W bitwie o Monte Cassino oprocz Polakow zginelo 5000 Anglikow,20000 Niemcow,

a takze Kanadyjczycy, Nowozelandczycy i Gurkhowie.

Feliks Konarski artysta Drugiego Korpusu napisal po bitwie piesn “ Czerwone maki” w holdzie

polskim,dzielnym zolnierzom.W ostatniej strofie zawarl znamienne slowa:

“Bo ta ziemia do Polski należy,choc Polska daleko jest stad, bo wolność krzyżami sie mierzy, historia ten jeden ma błąd .”

Dlatego nie dziwi nikogo, że nad cmentarzem na Monte Cassino unosi się polski duch.

Tekst i fotografia Anna Pankowska




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *