Arkady Fiedler – polski obieżyświat z talentem literackim

Miał ogromny apetyt na życie. Podczas swoich wielu wypraw szukał jego słonecznej strony, co opisał z reporterskim zacięciem w ponad trzydziestu książkach. 130 lat temu, 28 listopada, w Poznaniu urodził się Arkady Fiedler, najbardziej rozpoznawalny jako autor „Dywizjonu 303”.

W swym długim okresie aktywności zawodowej ‒ debiutował w 1917 roku, a wydawał nowe tytuły aż do śmierci, czyli do 1985 roku ‒ miał dwa okresy popularności i jeden milczenia. Jego książki stawały się bestsellerami najpierw w połowie lat 30., następnie w 50. i 60. XX wieku. Natomiast na czas jakiś odłożył pióro tuż po drugiej wojnie światowej, kiedy władza komunistyczna uznała go za niepoprawnego kosmopolitę i nie pozwalała na podróże, będące pokarmem dla jego twórczości. 

Nie mógł długo wytrzymać w tej stagnacji i włączył się w nową rzeczywistość. Wtedy otworzyły się możliwości. Wyjechał do części Indochin będących w sowieckiej strefie wpływów, do Ghany, był też w ZSRR. Ale kompromisy, których od niego wymagano nigdy nie przysłoniły tego, co zawsze było najwartościowsze w jego książkach: barwnie podawanych faktów o innych kulturach, ich obyczajach i obrzędowości, o odległych krainach, nadzwyczajnych okazach fauny i flory, o cudownych krajobrazach i zjawiskach przyrodniczych. Posługiwał się wartkim stylem, poruszał wyobraźnię, rozbudzał ciekawość świata. 

Łączny nakład książek Arkadego Fiedlera przekroczył jak dotąd dziesięć milionów egzemplarzy. Były tłumaczone na ponad dwadzieścia języków. Wśród nich jedna jest inna niż pozostałe. To „Dywizjon 303” – opowieść o bohaterskich lotnikach w czasie Bitwy o Anglię w 1940 roku z tego właśnie pododdziału lotnictwa myśliwskiego Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii. Autor mówił o tym tytule, że jest to: „szersze sprawozdanie z pola walki, pisane na gorąco i gorącym sercem patrioty, sprawozdanie, a nie utwór tak zwanej literatury pięknej”. 

Książka podnosiła na duchu Polaków już w czasie wojny. Ukazała się po raz pierwszy po polsku w Wielkiej Brytanii w 1942 roku, następnie po angielsku, po czym udało się ją przerzucić do okupowanej Polski, gdzie w podziemiu została czterokrotnie wydana w Warszawie i raz w Kielcach. W latach 1948-1956 była na indeksie. Do dziś tylko w Polsce „Dywizjon 303” miał trzydzieści wznowień i stał się inspiracją dla dzieł filmowych i teatralnych. 

.

Arkady Fiedler. Reprodukcja:,Image: 431235168, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: FoKa / Forum

.

Porucznik Arkady Fiedler osobiście poznał pilotów słynnej formacji. Dotarł do Wielkiej Brytanii przez Francję. Wybuch wojny został pisarza na Thaiti, największej wśród wysp Polinezji Francuskiej na Oceanie Spokojnym, będącej kolejnym jego przystankiem na mapie przygód. Do każdej przygotowywał się bardzo starannie. Wcześniej, w 1927 roku wyprawił się do Norwegii, w latach 1927-1928 przebywał w Brazylii, w 1933 – w Amazonii, dwa lata później był w Kanadzie, do której wracał jeszcze kilkakrotnie, w 1937 – odwiedził Madagaskar w roli członka ekspedycji mającej sprawdzić, czy ta największa wyspa Afryki może stać się polską kolonią. (Fiedler był przeciwnikiem pomysłu, ostatecznie widział szansę na osiedlenie się tam małej liczby rodzin z Polski). Z każdej podróży przywoził wspomnienia, notatki, obiekty kultury materialnej i zdjęcia, dzięki którym powstawały kolejne tytuły, wśród nich absolutne hity: „Ryby śpiewają w Ukajali” (po pobycie w Amazonii) i „Kanada pachnąca żywicą”. Zwłaszcza młodzież urodzona w pierwszych latach po odzyskaniu przez Polskę niepodległości rozczytywała się w nich i znajdowała motywację do rozwoju sił duchowych i fizycznych, a także przyjemność lektury. 

Fiedler darował młodym Polakom to, co sam otrzymał od swojego ojca: otwartość na marzenia, umiejętność przyglądania się przyrodzie i rozumienia jej związków z człowiekiem. Arkady w autobiografii „Mój ojciec i dęby” napisał o ojcu właśnie: „Uczył mnie kochać rzeczy takie, obok których ludzie przechodzą obojętnie”. Wyłuskiwał więc szczegóły w pejzażach, starał się rozpoznawać niuanse zachowań obcych plemion. Od ojca przejął też poligraficzny fach. Po studiach filozoficznych oraz w zakresie nauk przyrodniczych na uniwersytetach w Krakowie i Poznaniu, skończył Akademię Sztuk Graficznych w Lipsku i został mistrzem chemigrafii, techniki m.in. pozwalającej na trawienie matryc mających zastosowanie np. w poligrafii.

Miłość do świata i przygody Arkady przekazał synom, Arkademu Radosławowi i Markowi, oni z kolei – swoim synom. Pod opieką rodziny pozostają powstałe w 1974 roku Muzeum – Pracownia Literacka Arkadego Fiedlera oraz Ogród Kultur i Tolerancji w Puszczykowie niedaleko Poznania. 

W muzeum zgromadzono pamiątki z wypraw Arkadego, wśród nich okazy fauny, rzeźby, maski, trofea, także księgozbiór pisarza. Na zewnątrz stoją m.in. ponad sześciometrowy posąg z Wyspy Wielkanocnej i indiański słup totemiczny. Przez pierwszych czterdzieści lat działalności muzeum odwiedziło je ponad milion gości. Działa fundacja imienia pisarza. Patronuje ulicom, szkołom, nagrodzie przyznawanej autorom najlepszych książek podróżniczych.

Arkady Fiedler dziś jest nieco zapomniany, bo świat stał się bardziej dostępny dla każdego. Łatwiej jest podróżować, niektórym wystarczają wędrówki w wyobraźni odbywane dzięki filmom zamieszczanym w internecie przez popularne postaci. A jednak warto wracać do Fiedlera, do jego zaangażowanych relacji, przejrzystości przekazu i pięknego stylu. „Magiczny wachlarz, ciągle w ruchu, ciągle rozedrgany, to się zamyka, to szeroko się rozwiera; promienne snopy przesuwają się przez niebo, strzelają błyskami do zenitu, to nagle opadają, to od nowa rozpinają świetność, splendor i szaleństwo – i tak od skłonu do skłonu przewala się tajemnicze, niezmierzone, potężne widowisko. Wielki hymn roztańczonego światła” – tak o zorzy polarnej Fiedler pisał w książce „Kanada pachnąca żywicą”. 

Tekst Karolina PREWĘCKA, dziennikarka, publicystka i pisarka, autorka książek –  wywiadów-rzek i biografii, m.in. Bohdanem Łazuką i Stanisławą Celińską.

  • Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 r. ogłoszonego przez Kancelarię prezesa Rady ministrów.

*Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Źródło: DlaPolonii.pl




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *