Od niedzieli do środy 17 października mieszkańcy Mediolanu alarmują, że w całym mieście daje się czuć bardzo uciążliwy smród, a niebo zrobiło się jeszcze bardziej żółtoszare i zadymione. W domach i biurach pozamykano szczelnie okna.
Jak się okazało, przyczyną był pożar w depozycie odpadów w Cornaredo (na północny zachód od miasta). Służby strażackie odkryły 1200 m sześciennych nielegalnie składowanych odpadów specjalnych. Kolejny pożar wybuchł także w Novate Milanese. Paliły się odpady plastiku.
.
.
Dochodzenie kwestury jest w toku, prawdopodobnie mamy tu do czynienia z podpaleniami na „zamówienie”. Eksperci przyznają otwarcie w mediach włoskich, ekomafia działa także w Mediolanie, a Lombardia to kolejna „terra dei fuochi”.
Poniżej deklaracja burmistrza Mediolanu, Giuseppe Sala:
.