30 letni Polak został aresztowany w Mediolanie za brutalne porwanie 20 letniej angielskiej modelki. Mężczyzna znany był w środowisku przestępczym jako profesjonalny killer, najemny porywacz i handlarz młodych dziewcząt, a także organizator ataków bombowych.
To mitoman – powiedział zastępca prokuratora na konferencji prasowej – ale niebezpieczny, odurzył dziewczynę ketaminą (silnym narkotykiem stosowanym np. dla koni), a następnie zamknął ją w torbie na kilka godzin. Z korespondencji mailowej wynika, że bandyta należy do międzynarodowej grupy kryminalnej „Black death”, interesował się także substancjami chemicznymi i truciznami.
Jeszcze w kwietniu przestępca zorganizował fałszywą sesję fotograficzną w Paryżu, następnie ją odwołał z powodów technicznych i dopiero w lipcu zaprosił dziewczynę na sesję do Mediolanu. W tym czasie kontaktował się tylko i wyłącznie z agencją modelki. I to właśnie w Mediolanie brutalnie ją porwał. Przetrzymywał ją od 11 do 17 lipca w Lanzo Torinese (Piemont) żądając od menadżera i rodziny dziewczyny 300 tysięcy dolarów, w przeciwnym razie miał ją wystawić na aukcję w internecie.
Polski przestępca zameldowany w Wielkiej Brytanii przyznał się do winy.