Tradycja kościuszkowska w Szwajcarii w Muzeum Polskim w Rapperswilu i w Muzeum im. Tadeusza Kościuszki w Solurze – Pamiątki po Kościuszce do 1927 r.

Kiedy 1892 r., już po śmierci Platera, udało się wreszcie odrestaurować drugie piętro zamku urządzono tam pokój pamięci Tadeusza Kościuszki. Z wydanego w 1894 r. Katalogu Zbiorów Kościuszkowskich przygotowanego przez raperswilskiego bibliotekarza Zygmunta Wasilewskiego (1865 – 1948), wiemy, że Plater w latach 1875 – 1879 przejął od potomka Ksawerego Zeltnera (1764 – 1835) z Solury, w domu którego umarł Kościuszko, wiele pamiątek po Naczelniku. Były to wykonane własnoręcznie przez Kościuszkę dwie drewniane cukierniczki , woreczek z orzełkiem srebrnym oraz należące do niego: pukiel włosów, lichtarz drewniany, popielniczkę z drewna bukowego, białe strusie pióro z kapelusza, kij bilardowy, szachy kościane , przycisk z czerwonego marmuru.

W 1879 r. Plater zakupił łóżko, w którym zmarł Kościuszko, opatrzone notarialnym świadectwem autentyczności oraz obicie ścienne adamaszkowe z jego mieszkania w Solurze.

W 1890 r. syn Ksawerego Zeltnera podarował Muzeum koszulę płócienną Kościuszki z wyszytym monogramem T.K., brzytwę i lusterko kieszonkowe, tabakierkę z kości słoniowej, a Henryk Bukowski pierścień złoty z ametystem, ofiarowany przez Naczelnika czas pobytu w Sztokholmie w 1797 r. śpiewakowi Karstenowi.1

Do 1894 r. zebrano w Raperswilu kilkadziesiąt rycin z podobiznami Kościuszki , sześć jego portretów malowanych olejem, siedem tuszem lub akwarelą, ponadto kilka medalionów, statuetkę i popiersie . W archiwum znalazło się 162 dokumentów dotyczących rodu (np. metryka dziada i pradziada) , 16 tekstów pisanych przez niego własnoręcznie , sześć odpisów jego pism.

 

Miniatura T. Kościuszki w Muzeum Polskim w Rapperswilu

 

Dzięki pokojowi Kościuszki i bogatym zbiorom Rapperswil zaczął urządzać uroczystości poświęcone jego pamięci. Szczególnie głośne były w maju 1894 r. z okazji setnej rocznicy wydanego przez Kościuszkę Uniwersału Połanieckiego znoszącego poddaństwo chłopów i ograniczającego pańszczyznę . Uroczystość, w której wzięło udział ok. 50 osób, zorganizowało kilka polskich instytucji w Zurychu (Towarzystwo Polskie, Związek Narodowy).

Równocześnie z Katalogiem Zbiorów Kościuszkowskich w 1894 r. ukazała się praca historyka warszawskiego Tadeusza Korzona (1839 – 1918) poświęcona życiu i dokonaniom Kościuszki jako tom czwarty Albumu Muzeum Narodowego w Raperswylu. Korzon wykorzystał w niej dokumenty z Rapperswilu, które następnie spłonęły w 1944 r. w Warszawie.

Spadkobierczynią osobistych pamiątek po Kościuszce była Emilia Zeltner (1804 – 1875), córka Ksawerego. Mimo że testament Kościuszki się w tej sprawie nie wypowiadał, jej powierzono na przechowywanie serce Naczelnika. Po poślubieniu hr. Morosini w 1819 r. Emila zamieszkała na 55 lat we włoskim Varese, gdzie urnę z sercem Kościuszki umieszczono w ogrodzie willi. Po przeprowadzce rodziny do Vezii k. Lugano urnę przeniesiono do pawiloniku znajdującego się w pawiloniku w ogrodzie. Emilia zmarła w 1875 r., a spadkobiercami urny z sercem zostały jej cztery córki.

Polacy mieli nadzieję, że uda się pozyskać serce Kościuszki – tę najcenniejszą pamiątkę do polskiego Rapperswilu. Trudnych rozmów z rodziną Morosinich podjął się Aleksander hr . Brochocki (1841 – 1907), który miał rozliczne kontakty polityczne i towarzyskie, a od 1890 r. był członkiem Rady Muzealnej. Po długich pertraktacjach rodzina Morosinich zgodziła się przekazać serce Muzeum Polskiemu w Rapperswilu..

Uroczyste przekazanie urny z sercem Tadeusza Kościuszki zostało zaplanowane na połowę października 1895 r. Już latem 1895 r. kustosz Rużycki przygotował w wieży prochowej na górnej kondygnacji odpowiednie mauzoleum, w którym miała zostać złożona urna.

Urna z sercem Kościuszki będąca w Muzeum Polskim w Rapperswilu w latach 1895 – 1927

Jak pisał Stefan Żeromski ówczesny raperswilski bibliotekarz w liście do Henryka Bukowskiego z dnia 22.08.1895 r. „Pan Kustosz [Rużycki] zajęty jest obecnie w zupełności przygotowywaniem schronienia na serce Kościuszki. Jak było do przewidzenia, całe to schronienie wybite jest czerwonym obiciem, pozeszywanym z kawałków, sufit i podłoga wysłane kobiercem poobstrzyganym i kiepskiego gatunku. Obiecuje tam jeszcze umieścić rozmaite amorki czy aniołki ze swoich zbiorów, słowem brakować tam będzie tylko śpiewów, tańców i deklamacji. Śpiewy i tańce będzie mógł skutecznie zastąpić grający zegar, a deklamację sam pan Kustosz. Przewidywałem, że miejsce na serce Kościuszki, najdroższy skarb Polaków, wybierze i urządzi Rużycki, dlatego właśnie, że jest najgłupszy i najobrzydliwszy infamis ze wszystkich żyjących Polaków.”

 

2 Jak widać z tego listu Żeromski był mocno skonfliktowany z Rużyckim, czemu trudno się zresztą dziwić.

 

Uroczystości kilkakrotnie przekładano, aż wreszcie ich datę wyznaczono na 15 – 17 października 1895 r. Urnę z sercem Tadeusza Kościuszki z Vezio pod Lugano przywiózł pośredniczący w jej przekazaniu Aleksander hr. Brochocki . Jedynym przedstawicielem rodziny Morosini był wnuk Emilii, Jan Antonio hr. Negroni-Prati. Ponadto przybyli członkowie Rady Muzeum, przedstawiciele studiującej w Szwajcarii młodzieży i organizacji emigracyjnych, a także delegaci rad miejskich Lwowa i Krakowa oraz miejscowi notable, w tym burmistrz Rapperswilu. Główne uroczystości przypadły na dzień 15 października. W programie było nabożeństwo w miejscowym kościele, złożenie urny na zamku i obiad. Podczas nabożeństwa urna udekorowana została wieńcami od Henryka Bukowskiego, Towarzystwa Litewskiego „Żelmuo” i polnymi kwiatami, złożonymi przez dzieci polskiego robotnika Gutta, zamieszkałego w Rapperswilu. Jako że Bukowski nie przyjechał na uroczystości , kupnem wieńców zajęła się Oktawia Żeromska. „Wieniec będzie srebrny, pozłacany, liści laurowych, bardzo piękny. Za 150 franków szczerozłoty byłby bardzo maleńki, a urna jest dosyć duża. Żona pojechała specjalnie do Zurychu i go obstalowała. Będą wstęgi z napisami po polsku i litewsku: „Od wiernych Litwinów”. Drugi wieniec z kwiatów suchych, alpejskich i nieśmiertelników kupiła żona w Zurychu” – pisał Żeromski w liście do Bukowskiego z dnia 13.x.1895 r. 3

Podczas mszy śpiewała Jadwiga Laskowska , córka profesora anatomii w Akademii Lekarskiej w Genewie – Zygmunta Laskowskiego (1841 – 1928). Po mszy urna z sercem Kościuszki została przeniesiona do baszty prochowej, a goście udali się na obiad do hotelu „Zum Schwan”.

Relację z uroczystości zamieściła prasa galicyjska, m.in. „Kurier Lwowski”,” Dziennik Polski”, „Nowa Reforma”.

Mauzoleum przygotowane przez Rużyckiego było prowizoryczne. Wszyscy członkowie Rady Muzealnej zdawali sobie sprawę z potrzeby nadania szczególnego charakteru miejscu, w którym miała być przechowywana urna z sercem Kościuszki. Rozpoczął się długi i burzliwy okres szukania najwłaściwszego rozwiązania.

Pierwsze kontrowersje budziła sprawa lokalizacji. Kustosz Rużycki zaproponował, by urna spoczęła w jednym z pomieszczeń górnej kondygnacji wieży, dokąd wiodła długa droga przez pokoje biblioteczne i krużganki. Żeromski zasugerował zaś, aby urnę umieścić na dolnej kondygnacji wieży, do której wejście prowadziło prosto z dziedzińca zamkowego. Rada jednomyślnie opowiedziała się za pomysłem Żeromskiego.

 

Urna z sercem Kościuszki, przechowywana w latach 1895 – 1927 r. w Muzeum Polskim w Rapperswilu

 

Kolejnym problemem był projekt urny, w której miało spocząć serce Kościuszki. Henryk Bukowski zamierzał ofiarować na ten cel prostą urnę z porfiru własnego projektu (jej rysunek dołączony do jednego z listów do Żeromskiego nie zachował się). Rada odrzuciła ten projekt jako zbyt skromny, a wybrała projekt Wincentego Trojanowskiego (1859 – 1928), rzeźbiarza i malarza, których duży zbiór medali znajdował się w Muzeum. Według tego projektu urna miała kształt naczynia z popiersiem Kościuszki zwieńczonym napisem Resurgat Polonia. Po jednej stronie urny znajdowała się postać półnagiego młodzieńca – geniusza zwycięstwa, a po drugiej orła z rozpostartymi skrzydłami.

Problemem był także charakter mauzoleum. Czy ma być ono narodowe czy religijno-narodowe? Bukowski chciał, aby mauzoleum było narodowe, a kustosz Rużycki wręcz przeciwnie – chciał nadać pomieszczeniu charakter kaplicy. A jak wiadomo Rużycki wdrażał własne pomysły.

Nie zachował się żaden dokument o rozpisaniu konkursu, wiadomo jednak, że od października 1895 r. do wiosny 1896 r. powstało pięć projektów mauzoleum: dwa znakomitego architekta, późniejszego profesora Politechniki Warszawskiej, Stanisława Noakowskiego (1867 – 1928), po jednym projekcie Jana Słupskiego, Ksawerego Müllera , architekta z Rapperswilu oraz wspólny projekt Alberta Bittnera i Wincentego Trojanowskiego.

Henryk Bukowski popierał projekt Stanisława Noakowskiego, który Rada Muzealna odrzuciła jako zbyt skromny. Zachowały się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie dwa rysunki tego projektu. Przedstawiają one postument z urną wbudowany w niszę znajdującą się naprzeciwko wejścia do wieży. Po burzliwej dyskusji Rada wybrała projekt Müllera. Symboliczną urnę z brązu sporządził natomiast Trojanowski. Ze względów bezpieczeństwa pojemnik z sercem miał zostać wmurowany w ścianę wieży.

Budowa mauzoleum zajęła dwa lata. Nie obyło się przy tym bez kłótni i nieporozumień, gdyż kustosz Rużycki chciał przeprowadzić własną wizję. Wprowadził do planu ołtarz, lampę – alarmował w listach do Bukowski ego Żeromski. Ale Bukowski był zmęczony i zniechęcony nieustanną wojną i już nie interweniował.

Ostatecznie mauzoleum otrzymało ostrołukowy portyk , który prowadził do przedsionka, potem do kapliczki z dwoma oknami, pośrodku której na cokole stała urna. Ściany pokryto malowidłami przedstawiającymi dwóch aniołów, a na sklepieniu wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej. Całość „zdobiła” obfita dekoracja floralno-geometryczna. Wszystko to przypominało bizantyjskie mozaiki. Ich autorem był niemiecki malarz Stefan Herweg (1855 – 1914), znajomy Rużyckiego.

I tak pomimo protestów Bukowskiego i Żeromskiego decydującą rolę w nadaniu ostatecznego kształtu mauzoleum miał Rużycki.

11 sierpnia 1897 r. odbyła się uroczystość przeniesienia urny z sercem Kościuszki do mauzoleum w wieży prochowej. W uroczystości wzięło udział ok. 400 osób, w tym wielu wysłanników z trzech zaborów , emigrantów z różnych krajów oraz przedstawicieli Rady Muzealnej. Urnę przeniesiono na nabożeństwo do kościoła raperswilskiego w eskorcie w strojach kosynierów, a po mszy przy chóralnym śpiewie Z dymem pożarów złożono w mauzoleum.

Raperswilskie mauzoleum Kościuszki stało się celem pielgrzymek Polaków. Dopełnieniem takiej patriotycznej pielgrzymki było zwiedzenie pokoju z pamiątkami po Naczelniku.

10 października 1927 r. serce Naczelnika odjechało do Polski.

Kustosz drugiego Muzeum H. Jastrzębowska-Kenarowa pragnęła w 1939 r. przeprowadzić renowację pomieszczenia po sercu Kościuszki. Chciała odtworzyć tam kaplicę i umieścić na ołtarzu rzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Prace miały się zacząć jesienią 1939 r.

 

 

1 Na ofiarowanej przez Zeltnera koszuli było roztarte białko. Rużycki uznał je za krew i domagał się , aby w opracowywanym przez Wasilewskiego katalogu posiadanych zbiorów raperswilskich dodać informację, że to „jest krew pod Maciejowicami wylana” nie przyjmując argumentów, że Kościuszko nie tułałby się tyle lat po Europie i Ameryce z niewypraną koszulą.

2 Stefan Żeromski, Listy 1893 – 1896. Czytelnik. Warszawa 2001, s. 260

3 Tamże, s. 302

 

 

Korespondencja Izabela Gass.

 

 

ALL RIGHT RESERVED




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *