Tak świętowaliśmy Andrzejki w Bolonii

Było nas naprawdę sporo, niektórzy przyjechali nawet z prowincji Modeny. Spotkaliśmy się w Casalecchio di Reno, w lokalu Chalet RodaMery, w parku Rodari, który prowadzi Mariola z pomocą mamy Teresy.

Na powitanie każdy dostał naklejkę z własnym imieniem, a dzieciom zrobiliśmy dziecinny ozdobny makijaż, dziewczynkom kwiatuszek z biedronką, a chłopcom pająka. Już od godziny 17,00 czekały kanapki ze swojskim smalcem i ogóreczkiem kiszonym, a od godziny 18,00 podawano obiadokolację, smaczny żurek z jajkiem i na drugie danie schabowy, ziemniaki i zestaw surówek.

Cały wieczór przy polskiej muzyce, czuliśmy się prawie jak w domu. Miały być wróżby i Andrzejkowe zabawy ale tak byliśmy zajęci nawiązywaniem nowych znajomości i rozmowami, a dzieci kolorowaniem obrazków, że zdążyliśmy zaledwie zrobić loterię i zaprezentować książeczki dla dzieci autorstwa Edyty Gawryś, która, za przysłowiową cegiełkę, udostępniła je chętnym.

Zaraz potem upominano się o głośniejszą muzykę do tańczenia, i tak od godziny 20.00 do późnego wieczoru odbyły sie tańce i hulanki, a nawet śpiewanie i gra na gitarze! Niestety niektórzy musieli już pójść zaraz po kolacji, ale było nam miło że przyszli choć na chwilkę.

Dziękujemy serdecznie wszystkim za przybycie, Marioli za udostępnienie sali i miłą obsługę.

Korespondencja: Aneta Malinowska, wasza „prezesowa”




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *