Włochy dla mnie to obraz niezwykle pięknej Umbrii, nietuzinkowa gościnność i otwartość jej mieszkańców. To wieczorne biesiady u sąsiadów w maluteńkiej górskiej wiosce, gdzie czuje się jak bym był w śród swojej rodziny… To kraj uśmiechniętych i zarażających optymizmem ludzi. Nie sposób nie pokochać Italii. To kolebka historii sztuki, muzea, teatry, opery… Tętniące życiem wieczorne uliczki nawet nie wielkich miasteczek, grający muzycy, gwar, i czas który tutaj jak by mocno zwolnił…
.
.
Życiorys Rytisa Konstantinavičiusa TUTAJ.
Wywiad z artystą TUTAJ.
Strona artysty TUTAJ.