Święta Bożego Narodzenia w Umbrii. Włochy to tradycyjnie naród pasterzy…

Czy również w tym roku będziemy molestować Mikołaja listą pragnień?… No, bo jak przystało na zdrowo konsumpcyjnie przerobione święto, trzeba pragnąć często i hurtowo. A że za chwilę już owe pragnienia wyblakną, to żaden problem, bo już nowe życzenia prą lawinowo by sie ziścić pod byle pretekstem. A to wyszedł nowy model rajstop z golfem i mamy już smartphony z szuszarką, jest też rozciągarka do uśmiechów okazjonalnych – bez której ani rusz – a jak nie, to może domofon z retrowizorem?…

Święta są przecież raz w roku…No, właśnie!…Więc może należałoby chociaż raz w roku przeresetować tę naszą biedną, zaśmieconą nadmiarem pragnień i informacji główkę i robiąc drobny, wewnętrzny remanent – zastanowić się: Po co właściwie są te Święta?…

Komercjalizacja i przepełnienie zbanalizowały i zredukowały Święta do kolejnej, bulimicznej pogoni za przedmiotami, które tylko z pozoru wzbogacają nas. W rzeczywistości toniemy pod pryzmą bezsensownych śmieci, które nie są w stanie wypełnić naszej egzystencjalnej pustki. Alienacja w jaką sami się wpędzamy myśląc bardziej o przedmiotach, a coraz mniej o spotkaniu z drugą osobą, o wyjściu jej naprzeciw – wraca jak bumerang i wcześniej czy później – uderza w nas…

… może w okresie, kiedy natura w swym naturalnym cyklu popada w letarg, my powinniśmy znaleźć odrobinę czasu na refleksje… choć troszeczkę… nie żeby od razu zwoje mózgowe nam spuchły a serce w arytmię wpadło…!

Aby się to udało może warto oddalić się od własnej codzienności, przenieść się myślowo i fizycznie gdzie indziej, pokonać długie dystanse, by w innym, obcym miejscu włączyć odmienne myślenie, odmienne odczuwanie. W poszukiwaniu zagubionej równowagi emocjonalnej i właściwego dystansu w wyborze skali wartości spróbować odnaleźć obiektywny punkt oglądu świata…

Są takie miejsca w Europie, we Włoszech, w Umbrii, gdzie czas mimo rozpędu cywilizacyjnego płynie zwolnionym rytmem starych tradycji i obrzędów. W oprawie unikatowych, antycznych murów i bajkowych krajobrazów małe umbryjskie miejscowości wtopione w pagórkowaty widnokrąg  zdają się kontemplować czas i wydarzenia nie ulegając ich wpływom…Zielone serce Włoch, bo tak nazywana jest tu Umbria, zdaje się bić równomiernym, niezmiennym od wieków rytmem, a jej mieszkańcy kultywują dawne zwyczaje w poczuciu równowagi i harmonii z otaczającą ich naturą… Niezantropizowana, regenerująca się w rekordowym tempie z wybujałą witalnością przyroda, pozwala jeszcze wierzyć  mieszkańcom tego rejonu w jej opiekuńczą i obronną siłę.

………………………………………………………………………………………………………………………………

Zimowa zmiana  barw na bardziej stonowane, zgaszone odcienie zieleni, poprzetykane gdzieniegdzie jaskrawą tonacją żółci lub czerwieni, gdzie aksamitne pagórki garną się do puszystego nieba stęsknione za wszechobecnym tu słońcem –  to potwierdzenie panującej już zimy… Krótkie i często ponure dni ubarwia różnorodność bożonarodzeniowych dekoracji, w które przystrajają się gwarnie rozproszone w krajobrazie osady. Kolorowe światła spływające rzęsistym  blaskiem po murach okalających historyczne centra biją łuną w nocnych, pozornie uśpionych miasteczkach. Ostre, przenikliwe dźwięki dudy – Włochy to tradycyjnie naród pasterzy –  odbijają się krótkim echem wśród wąskich zaułków. Ich krótkie a rytmiczne przeplatanie się skanduje wesoły czas oczekiwania na nadchodzące Boże Narodzenie. Roznoszące się w powietrzu aromaty sezonowych, tradycyjnych potraw dopełniają atmosfery odmienności i wyjątkowości tej pory roku. Całości tej tak bardzo scenograficznej wizji przydają również organizowane przedświąteczne jarmarki, koncerty, spektakle, okolicznosciowe wystawy – napełniając rzęsistym gwarem labiryntowe uliczki.

Umbria, miejsce narodzin wielu świętych jak Święty Franciszek z Asyżu, Święta Rita z Cascii, Święty Benedykt z Norcii, by wymienić tylko tych najbardziej znanych, przesiąknięta jest głębokim, religijnym spirytualizmem. Szczególna rola Św. Franciszka jako prekursora idei ekologicznych wydaje się dziś wyjątkowo aktualna. Wrażliwość, nie tylko estetyczna na otaczający nas świat, lecz głęboko pojęta miłość wobec innych form stworzenia, które na równi z człowiekiem tworzą szerszy, żywy obręb istnienia….

I jest to kolejny atut miejsca, w którym warto spędzić okres Świąt Bożego Narodzenia, by zajrzeć w głąb samego siebie, zanurzyć się myślowo we własnym, wewnętrznym kosmosie.

…………………………………………………………………………….

Konkretnym przykładem magicznej atmosfery jaka tu nastaje jest CHOINKA z GUBBIO – gigantyczna forma utworzona na stoku góry Ingino z okolo 260 świateł. Wysokość całej iluminacji sięga 750 metrów i widoczna jest z odległości kilku kilometrów. Jej inauguracja przypada na 7-go grudnia i trwa do 10 stycznia. Barwny blask, jaki po zmierzchu rozświetla okolice Gubbio, wprowadza nas w odmienny, bajkowy klimat radości i kieruje podróżnych bez pomocy nawigatora do celu.

Innym elementem bardzo charakterystycznym dla okresu Świat Bożego Narodzenia są szopki. I tu również wspomnieć należy Św. Franciszka, który jest ich ideatorem. W 1223 z jego inicjatywy odbyła się, w surowej scenerii jaskini, pierwsza teatralizowana rekonstrukcja momentu narodzin Chrystusa. Tradycja żywych, teatralizowanych szopek jest bardzo popularna w Umbrii. Do najbardziej  znanych należą IL PRESEPE DELLA STELLA (Szopka  Gwiezdna) w Passignano sul Trasimeno i PRESEPE VIVENTE (Żywa Szopka) w PETRIGNANO di ASSISI. Udział w niej bierze około 100 statystów w kostiumach, a użycie rekwizytów odtwarzających dawne realia epoki – w szczególnej scenerii  zabytkowej architektury – stwarza atmosferę dnia codziennego starożytnego Betlejem. Kupcy, tragarze, żołnierze, ludzie wszystkich stanów i zawodów ożywiają strome, kręte uliczki rozświetlane pochodniami  wprowadzając turystów w inny, niecodzienny wymiar czasowy. Degustacja lokalnych produktów przydaje mniej formalny, ludyczny charakter całej manifestacji…

Obok szopek teatralizowanych bardzo rozpowszechnione są również konstruowane szopki artystyczne. Międzynarodowa Wystawa  Szopek w Città di Castello (trwająca od 2 grudnia do 7 stycznia) w krypcie Katedry jest okazją by poznać prace około 200 artystów z różnych krajów. Szopki wykonane są różnymi technikami, przy użyciu różnorodnych materiałów. Prym wiodą prace słynnych artystów-rzemieślników z Neapolu, którzy wystawiają około 60 prac i zaskakują nie tylko wysokim poziomem warsztatu, lecz ujmują też próbą aktualizacji zainscenizowanych szopek poprzez wprowadzenie popularnych, współczesnych postaci.

PRESEPI D’ITALIA  – Włoskie Szopki – od  24 grudnia w miejscowości Massa Martana – to kolejna inicjatywa okresu świątecznego odbywająca się w jednym z najbardziej urokliwych  zakątków Umbrii. Swoje prace zaprezentują tu artyści rzeźbiarze, a wśród nich także członkowie zrzeszenia “Miast z ceramiki”. Nie zabraknie oczywiście tradycyjnych prac artystów z Neapolu oraz rzeźb artystów z Palestyny. Ciekawostką będzie szopka wykonana z lodu  – ewenement  w śródziemnomorskim klimacie – której postacie naturalnej wielkości oświetlone w sugestywny sposób będą schładzane do -18°C by pozostać jako ekspozycja do 7 stycznia. Dla ocieplenia tak zmrożonej atmosfery będzie można degustować vin brulé (czerwone, grzane wino aromatyzowane przyprawami) i pieczone kasztany.

Choć muzyka jazz nie kojarzy się nam zbytnio z okresem Świąt, to tutejsza długa już tradycja letnich i zimowych festiwali tego gatunku utrwaliła się i budzi wielkie zainteresowanie. W Orwieto – przepięknej miejscowości na płaskowyżu pochodzenia wulkanicznego w południowej Umbrii –  nuty jazzowe są już gotowe by rozpalić chłodną, zimową aurę. Zimowy Festiwal obchodzi swoją 25 rocznicę. Blues, jazz i soul rozbrzmiewać będą na ulicach i placach o każdej porze dnia, do późna w nocy. W tłumaczeniu na numery program przewiduje około 100 ewentów, w trakcie których wystąpi 25 zespołów z udziałem 150 artystów. Wśród nich wymienić należy Jason Moran, Marc Ribot, Little Freddie King, Benedict Gospel Choir, Jazzmeia Horn, Danilo Rea, Rita Marcotulli. Prawdziwy kalejdoskop propozycji, by pożegnać odchodzący rok… I rozpocząć nowy w swingującej, zrelaksowanej atmosferze…

Wszystkie wymienione wyżej propozycje nie wyczerpują całości bogatego programu inicjatyw. W Perugii, stolicy regionu, obok tradycyjnego jarmarku różności w podziemnej twierdzy papieskiej, będzie można poszaleć na łyżwach na prawdziwej tafli lodowej w centrum miasta. Czynna będzie też wypożyczalnia łyżew. A na wszystkich niedowiarków czeka oczywiście prawdziwy Mikołaj do uwiecznienia się wespół na zdjęciu. Przez cały okres świąteczny będzie kursować w centrum specjalny zimowy pociąg ku radości małych, średnich i dużych…

Różnorodność “poważniejszych” propozycji kulturalnych jak koncerty, wystawy, przedstawienia – stosownie do wieku i wymagań – pozwoli na pewno na właściwy wybór aby tegoroczne Święta były  wyjątkowe i radosne… Czego Wszystkim jak najserdeczniej życzę!

.

.

Dla tych, ktorzy chcieliby dowiedzieć się wiecej polecam:

www.turismo.comune.perugia.it

www.umbriatourism.it

Korespondencja z Umbrii: Małgorzata Kowalewska, Perugia 2017




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *