Tag: Celina Rapa, opowiadania, opowiadanie, Polacy, Polacy we Włoszech, Polska
Z cyklu opowiadania, cz.16: Mój stary dom bielone ściany miał, przy domu brzozy cień…
lip 13, 2020
Mój stary dom bielone ściany miał,Przy domu brzozy cieńPamiętam, jak przez mgłęKaflowy piec – z kominka buchał żar,Pozostał tam dzieciństwa czar. Tak,...
Eliza Segiet: Apteka zaufania
maj 07, 2020
Pani Eliza Segiet przesłała do Redakcji opowiadanie z przygotowywanej do publikacji książki : Apteka zaufania Jak mam dalej żyć? Ludzie jeżdżą samochodami,...
Z cyklu opowiadania, cz.15: Mój stary dom bielone ściany miał…
kwi 15, 2020
Mój stary dom bielone ściany miał,Przy domu brzozy cieńPamiętam, jak przez mgłęKaflowy piec – z kominka buchał żar,Pozostał tam dzieciństwa czar.(tekst...
Babcia Ania, mama mojej mamy
sie 14, 2019
Matka mojej babci Ani Marysia pochodziła z Głębokiego, umarła bardzo młodo, wyszła za mąż z miłości za Pawła z Ostrowa. Jadąc orszakiem do ślubu do...
I dla nas słońce zaświeci
sty 08, 2019
Siedlisko moich dziadów ze strony ojca stało przy ulicy Sienkiewicza, obecnie placówka należy do p. Kapitanów. Chata była drewniana, kryta słomą, tak jak w owym...
Z cyklu opowiadania, cz.8: Chodziła boso po łąkach, ugorach, miedzach
kwi 28, 2017
Wspominałam wiele razy, że kiedyś było inaczej, przychodził sąsiad, znajomy, nagłe odwiedziny, normalka, gospodarz jadł obiad z rodziną, gość siedział na...
Z cyklu opowiadania, cz.7: Bartłomiej w szubie trzymał pieniądze
lut 01, 2017
Od zawsze lubiłam słuchać opowiadań starszych ludzi, poniekąd biernie w nich uczestnicząc, a nieubłaganie pomalutku po cichutku ludzie odchodzą „gdzie się...
Z cyklu opowiadania, cz.6: Pójdźże dziadku do obiadku
gru 09, 2016
Dawniej gospodynie piekły chleb w dostosowanym do tego piecu z głęboką komorą, czeluścią lub w piecu chlebowym ceglanym zwanym trzonowym, piec był ozdobą...
Z cyklu opowiadania, cz.5: Na rzymskim koziołku
lis 04, 2016
Kiedyś dachy chat, stodół, obór, spichlerzy, zajazdów, młynów, wiatraków, karczm, pokrywano strzechą, oczywiście oprócz dachu na kościele i kuźni. Słoma na...
Z cyklu opowiadania, cz.4: No i te granie, melodyjne, tęskne, zawodne
paź 03, 2016
Już jesień zagościła w nasze strony, nawet lubiłam ją i w dzieciństwie, roboty polowej było mniej, co niedziela mama gotowała przepyszny rosół z kury, dopiero...
Z cyklu opowiadania, cz.3: Jak Bieda szukała człowieka
sie 16, 2016
Jednego czasu Bieda szukała takiego człowieka, co by przy nim mogła pozostać na dłużej. Idzie więc sobie gościńcem, podskakuje i wydaje się być szczęśliwą....
Z cyklu opowiadania, cz.2: Szacuję pana na dwadzieścia osiem groszy
lip 31, 2016
Kiedyś usłyszałam taką opowieść od jednego staruszka, miał towarzyszkę w podróży i chcąc odpocząć usiedli oboje na ławie niedaleko domu mojego dziadka w...
Świąteczne opowieści z morałem Brunona Ferrero
gru 04, 2015
Pamiętacie? Te całe przygotowania na zimę i święta, strojenie choinki i śpiewanie kolęd przeplatane z chodzeniem na roraty. Lepienie bałwana i walka na śnieżne...
Dorota Czalbowska wyróżniona w konkursie literackim Lingua Madre
gru 03, 2014
W tegorocznym konkursie literackim dla cudzoziemek zamieszkałych we Włoszech „Lingua Madre” (czytaj więcej) została wyróżniona pani...
Najnowsze komentarze