Tag: Celina Rapa, opowiadania, opowiadanie, Polacy, Polacy we Włoszech, Polska

Z cyklu opowiadania, cz.16: Mój stary dom bielone ściany miał, przy domu brzozy cień…

Mój stary dom bielone ściany miał,Przy domu brzozy cieńPamiętam, jak przez mgłęKaflowy piec – z kominka buchał żar,Pozostał tam dzieciństwa czar. Tak,...

Z cyklu opowiadania, cz.15: Mój stary dom bielone ściany miał…

Mój stary dom bielone ściany miał,Przy domu brzozy cieńPamiętam, jak przez mgłęKaflowy piec – z kominka buchał żar,Pozostał tam dzieciństwa czar.(tekst...

Z cyklu opowiadania, cz.14: Choinka z dalekiego lasu

A było to tak, był mroźny wieczór, ziemia wygodnie wylegiwała się pod śniegiem, a wiatr dymał, sapał, dokazywał wzmagając zimno, a dymy z kominów unosiły...

Z cyklu opowiadania, cz.13: A było to w roku 1897

Niejasne przekazy dotyczące tego wydarzenia podały mi pewną myśl, by opisać czytelnikom pewną historię. Według relacji niejakiej Katarzyny Oseńko z Jam...

Z cyklu opowiadania, cz.12: Opowiadała nam kiedyś niejaka pani Jadwiga Doroszewska…

Opowiadała nam kiedyś niejaka pani Jadwiga Doroszewska ze wsiBójki, a byłam u niej kilka razy za jej życia. Raz to zajechaliśmy rowerami z całą grupą...

Babcia Ania, mama mojej mamy

Matka mojej babci Ani Marysia pochodziła z Głębokiego, umarła bardzo młodo, wyszła za mąż z miłości za Pawła z Ostrowa. Jadąc orszakiem do ślubu do...

I dla nas słońce zaświeci

Siedlisko moich dziadów ze strony ojca stało przy ulicy Sienkiewicza, obecnie placówka należy do p. Kapitanów. Chata była drewniana, kryta słomą, tak jak w owym...

Z cyklu opowiadania, cz.9: Hop, hop, już po pośniku, odezwij się mój zalotniku

Ach te górki, byle wzniesienie było ślizgawką, i sanki, i łyżwy drewniane wystrugane przez tatę, różnie się kombinowało, a buty zdarte, wymoczone w...

Z cyklu opowiadania, cz.8: Chodziła boso po łąkach, ugorach, miedzach

Wspominałam wiele razy, że kiedyś było inaczej,  przychodził sąsiad, znajomy, nagłe odwiedziny, normalka, gospodarz jadł obiad  z rodziną, gość siedział na...

Z cyklu opowiadania, cz.7: Bartłomiej w szubie trzymał pieniądze

Od zawsze lubiłam słuchać opowiadań starszych ludzi, poniekąd biernie w nich uczestnicząc, a nieubłaganie pomalutku po cichutku ludzie odchodzą „gdzie się...

Z cyklu opowiadania, cz.6: Pójdźże dziadku do obiadku

Dawniej gospodynie piekły chleb w dostosowanym do tego piecu z głęboką komorą, czeluścią lub w piecu chlebowym ceglanym zwanym trzonowym, piec był ozdobą...

Z cyklu opowiadania, cz.5: Na rzymskim koziołku

Kiedyś dachy chat, stodół, obór, spichlerzy, zajazdów, młynów, wiatraków, karczm, pokrywano strzechą, oczywiście oprócz dachu na kościele i kuźni. Słoma na...

Z cyklu opowiadania, cz.4: No i te granie, melodyjne, tęskne, zawodne

Już jesień zagościła w nasze strony, nawet lubiłam ją i w dzieciństwie, roboty polowej było mniej, co niedziela mama gotowała przepyszny rosół z kury, dopiero...

Z cyklu opowiadania, cz.3: Jak Bieda szukała człowieka

Jednego czasu Bieda szukała takiego człowieka, co by przy nim mogła pozostać na dłużej. Idzie więc sobie gościńcem, podskakuje i wydaje się być szczęśliwą....

Z cyklu opowiadania, cz.2: Szacuję pana na dwadzieścia osiem groszy

Kiedyś usłyszałam taką opowieść od jednego staruszka, miał towarzyszkę w podróży i chcąc odpocząć usiedli oboje na ławie niedaleko domu mojego dziadka w...

Z cyklu opowiadania, cz.1: Królowa Bona podróżowała Traktem Litewskim

Miasto Ostrów leżało na skrzyżowaniu dwóch głównych szlaków handlowych. Jeden z nich był to wielki Trakt Litewski i często Gościńcem nazywany, wiodący z...